Kłody na drodze

Wypadające z ciężarówki kłody drewna to jeden z najgorszych scenariuszy, do których może dojść na drodze. Stało się tak na krajówce w Wytycznie (gm. Urszulin). Wszystko przez ciężką nogę kierowcy wielkiego zestawu. Przyczepa jego ciężarówki wpadła w poślizg i wielkie bale rozpadły się po całej szosie. To cud, że nie trafiły w żadne auto.

W poniedziałek (7 czerwca) około 9:30 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. – Okazało się, że droga w miejscowości Wytyczno jest zablokowana, bo na jezdni znajdują się bale drewna, które spadły z samochodu ciężarowego znajdującego się w rowie – opowiada Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – We wskazane miejsce na drogę krajową numer 82 zostały skierowane patrole policji, które potwierdziły zgłoszenie.

Jak ustalili nasi funkcjonariusze, 48-latek z gminy Włodawa podczas kierowania samochodem ciężarowym marki Scania nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W efekcie, najechał przyczepą na nieutwardzone pobocze, co spowodowało, że wpadła ona w poślizg i przewróciła się na bok, a przewożony ładunek w postaci bali drewna rozsypał się na drodze na odcinku około 100 metrów.

Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci i strażacy. Na czas akcji polegającej na usunięciu drewna z drogi oraz wyciągnięciu pojazdu ciężarowego z rowu zorganizowany był objazd – dodaje Tadyniewicz. Mimo że sytuacja wyglądała bardzo groźnie, nikomu nic się nie stało. Policjanci nałożyli mandat na kierującego za naruszenie przepisów ruchu drogowego. (bm)

News will be here