Kopalnia między bajki?

Media donoszą o komplikacjach w planowanej budowie kopalni Jan Karski w Kuliku pod Siedliszczem. Sąd apelacyjny uznał, że ministerstwo środowiska może wydawać koncesje na wydobycie węgla na tym obszarze nie tylko Australijczykom, którzy prowadzili tam rozpoznanie. Bogdanka, która od początku rościła sobie prawo do tych terenów, wniosek już złożyła…


W momencie uzyskania koncesji na rozpoznanie złóż węgla w obszarze K-6-7 firma PDCo (córka australijskiej spółki Prairie Mining) dostała wyłączność i pierwszeństwo na ubieganie się o koncesję na wydobycie węgla. Ale przed rokiem minął termin, w którym inwestor powinien wystąpić o koncesję na wydobycie.

Nie mógł tego zrobić, bo nie uzyskał umowy na użytkowanie górnicze terenu od ministra środowiska ani decyzji środowiskowej z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Spółka poskarżyła się do sądu na przewlekłe procedury a ten zabezpieczył jej roszczenia do czasu rozstrzygnięcia sporu, zakazując ministrowi środowiska wydawania koncesji na wydobycie węgla na spornym obszarze.

Mimo to LW Bogdanka, nie czekając na to, jak potoczy się sprawa, wystąpił do ministra z wnioskiem o koncesję na wydobycie węgla. Przed tygodniem gruchnęła wieść, że sąd apelacyjny zniósł zakaz nałożony na ministra środowiska. A to oznacza, że zdecydowanie szybciej koncesję na wydobycie węgla na obszarze K-6-7 dostanie Bogdanka, która ma zatwierdzoną dokumentację geologiczną oraz ważną decyzję środowiskową.

Szumne zapowiedzi budowy nowej kopalni można włożyć między bajki. Bo nawet jeśli Bogdanka zacznie fedrować na nowym obszarze, to będzie to robić, wykorzystując swoją istniejącą infrastrukturę i pracowników. Nie ma mowy o tysiącach nowych i dobrze płatnych miejsc pracy, na które liczyli mieszkańcy i którymi jeszcze przed wyborami mamili politycy obiecując wsparcie dla budowy kopalni.

W oficjalnym komunikacie, który dostaliśmy z biura prasowego PDCo czytamy: „Od samego początku inwestycji, zamiarem Prairie była eksploracja i budowa nowoczesnej, efektywnej oraz dochodowej kopalni węgla koksującego, która przyniosłaby duże korzyści Polsce i lokalnym społecznościom mieszkającym w regionach objętych jej zasięgiem.

Prairie kontynuuje wszelkie działania mające na celu uzyskanie koncesji i realizację projektu budowy kopalni Jan Karski”. Spółka zapowiada walkę. „6 lutego, Prairie Mining doręczyło polskiemu rządowi notyfikację sporu inwestycyjnego.

Zgodnie z notyfikacją, Prairie zwróciło się do polskich władz o przyjazne i polubowne rozwiązanie sporu. Powtarzając za naszymi wcześniejszymi komunikatami, Prairie podejmie wszelkie działania mające na celu ochronę swoich inwestycji oraz interesu akcjonariuszy”. (reb)

News will be here