Kostnica w mieszkaniu

Artur S. cieszył się wolnością zaledwie dwa miesiące. Po wyjściu na wolność znów zabił. Teraz grozi mu dożywocie

Makabryczna zbrodnia w kamienicy przy ul. 1 Maja w Lublinie – 47-letni Artur S. zamordował o 23 lata młodszą kochankę, a potem przez miesiąc mieszkał z jej zwłokami, które ukrył w tapczanie. Oprawca niedawno wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za zabójstwo.


Możliwe, że ta sprawa jeszcze długo nie pozostałaby rozwiązana, gdyby nie właściciel mieszkania. Przyszedł do lokatora, bo ten unikał kontaktu i nie płacił za czynsz. Kiedy wszedł do lokalu, najemcy nie było. Po chwili mężczyzna dokonał makabrycznego odkrycia. Kiedy zajrzał do tapczanu, zobaczył zwłoki, które znajdowały się w znacznym stanie rozkładu. Na miejsce natychmiast przyjechali śledczy.
Szybko okazało się, że to ciało 24-letniej Angeliki K. z Lublina. Kobieta zniknęła miesiąc temu. Wcześniej w barze poznała Artura S. Mimo różnicy wieku zaprzyjaźniła się z nim i wprowadziła do jego mieszkania. Zostali parą. Kobieta szybko jednak zrozumiała swój błąd. Być może poznała prawdziwą twarz swojego przyjaciela. Kiedy podczas awantury chciała opuścić mieszkanie, jej partner na to nie pozwolił. Wtedy rzucił się na ofiarę i udusił ją sznurem od żelazka.
Zabójca ciało owinął prześcieradłem, posypał proszkiem do prania i schował do wersalki. Potem żył jak gdyby nigdy nic. Kiedy zaczął mu przeszkadzać fetor, przeniósł się z pokoju do kuchni.
– O niczym nie wiedzieliśmy – mówią zszokowani sąsiedzi.
Zabójca został ujęty błyskawicznie. Już następnego dnia był w rękach policjantów. Podczas przesłuchania początkowo przyznał się do winy, ale potem zaczął się z tego wycofywać. Wcześniej powiedział, że zabił Angelikę 28 stycznia.
Artur S. wyszedł z więzienia pod koniec grudnia 2017 r. Skończył odsiadywać 15-letni wyrok za zabójstwo w Lublinie. Wtedy także ukrył ciało ofiary w wersalce.
– Podejrzany o zabójstwo został aresztowany. Grozi mu dożywocie – informuje Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. LL

News will be here