Mama biła i przypalała papierosem

Justyna K. to okrutna i zwyrodniała matka. Dwulatkę biła po głowie za każdym razem, gdy mała płakała. Synowi przypaliła twarz papierosem, a najstarszą córkę biła i dusiła. Sąd skazał ją na zaledwie dwa lata pozbawienia wolności.

Do aktów przemocy w rodzinie dochodziło od 2018 r. Dzieci 36-letniej dziś kobiety miały wówczas po 13, 10 lat i kilka miesięcy. Po urodzeniu najmłodszej córki Justyna K. coraz gorzej traktowała najstarszą. Zaczęło się od ubliżania i popychania, potem bicia po twarzy obojga starszych dzieci, a gdy najmłodsze skończyło 2 lata – również zaczęło przyjmować ciosy od wyrodnej matki.

Dwulatka dostawała po głowie za każdym razem, gdy nie chciała przestać płakać. K. zostawiała małe dziecko pod opieką starszych, a sama szła w cug. Piła coraz więcej i częściej, a wraz z jej uzależnieniem przemoc w domu eskalowała. Jako kary za rzekome przewinienia dzieci nie dostawały jedzenia. Chodziły głodne i całe w siniakach. Doszło do tego, że starsza siostra chłopaka nastolatki przekazywała rodzeństwu jedzenie…

Na początku lutego ub. r. Justyna K. przypaliła swojemu synowi twarz papierosem! Niecały miesiąc później przyprowadziła do mieszkania nowego partnera – Tomasza M. Bandzior szybko zaczął bić i dusić syna konkubiny. Pewnej nocy oboje z „mamusią” przyszli do pokoju dzieci i zaczęli go demolować. Najmłodsza córka spała wtedy na materacu na podłodze – M. zabrał jej materac i zrzucił na podłogę, a konkubinę jął zachęcać, by biła najstarszą córkę.

Nastolatka, widząc co się dzieje, uciekła przez okno, po pomoc do swojego chłopaka. Gdy para nastolatków szła razem, zajechała im drogę taksówka, z której wyskoczyli Justyna K. i Tomasz M. Bandzior kopnął chłopaka i siłą wepchnął dziewczynę do taksówki. Obity chłopak pobiegł po swoją matkę i wezwali policję. Mundurowi pojechali do mieszkania K., ale para udawała, że nikogo nie ma w domu. Potem zaczęli wyżywać się na nastolatce za to, że opowiedziała w szkole o tym, co dzieje się w ich domu.

Wyjęli też klamki z okien, by nie mogła więcej uciec. Innego dnia dziewczyna nie chciała dać im pieniędzy, więc szarpali ją za włosy, matka biła po nogach, głowie, butem po twarzy, drapała i dusiła, a gdy młoda ją odepchnęła – Tomasz M. rzucił się na nastolatkę, przewrócił ją i zaczął dusić obiema rękami. W końcu zostawił dziewczynę, zabrali 3-latkę i wyszli z mieszkania, mówiąc, że do rana starszego rodzeństwa ma już nie być. Dzieci zgłosiły się do policji, a mundurowi zatrzymali Justynę K. i Tomasza M. Oboje trafili do aresztu.

W grudniu ub. r. prokuratura skierowała do chełmskiego sądu akt oskarżenia przeciwko wyrodnej matce i jej konkubentowi. Justyna K. postanowiła skorzystać z opcji dobrowolnego poddania się karze, M. wolał normalny proces. Dlatego w jej przypadku wyrok już zapadł. Zgodnie z wydanym kilka dni temu orzeczeniem sądu „mamusia” została uznana winną znęcania się nad dziećmi i skazana na 2 lata pozbawienia wolności z zaliczeniem pobytu w areszcie od 8 lipca ub. r. do 24 lutego br. Musi też obowiązkowo poddać się terapii uzależnień. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. (pc)

News will be here