Parkiet w hali do wymiany

Miejska Hala Sportowa w Chełmie doczeka się albo renowacji, albo wymiany parkietu. Niewykluczone, że władze miasta zdecydują się na ułożenie specjalnej wykładziny. Wszystko zależy jednak od kosztów…

Miejska Hala Sportowa została otwarta w październiku 2002 roku a wstęgę przecinał ówczesny prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Przez pierwsze lata tętniła życiem. Odbywały się w niej mecze ekstraklasy koszykarek z udziałem miejscowej drużyny Meblotap Chełm. W ciągu trzech lat do naszego miasta zawitały najlepsze polskie koszykarki.

Chełm był też organizatorem Dni Olimpijczyka i wielu ważnych zawodów zapaśniczych z mistrzostwami Polski seniorów w 2004 roku włącznie. W Miejskiej Hali Sportowej drużynowe mistrzostwo Polski świętowali zapaśnicy Cementu Gryf. Kilka spotkań w ramach Ligi Mistrzyń rozegrały też piłkarki ręczne ówczesnego Montexu Lublin. W Chełmie rozegrano też eliminacyjny mecz o awans na mistrzostwa świata szczypiornistek Polska – Hiszpania. Odbyły się również gale boksu, transmitowane w ogólnopolskiej telewizji i gale w podnoszeniu ciężarów, z udziałem wszystkich najlepszych polskich sztangistów.

Cztery gale sportów walki, podczas których trybuny wypełniły się po brzegi, zorganizowała również nasza redakcja. W Miejskiej Hali Sportowej rozegrano także towarzyski mecz w futsalu pierwszych reprezentacji Polski i Hiszpanii. Chełmska hala dwukrotnie gościła uczestników ogólnopolskiej olimpiady młodzieży w judo i zapasach, a ostatnio także w siatkówce. Odbyło się w niej także szereg imprez ogólnopolskich w dziecięcej i młodzieżowej piłce nożnej, organizowanych przez UKS Niedźwiadek i Chełmski Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Nie zabrakło również koncertów z udziałem największych gwiazd muzyki rozrywkowej i kabaretu.

Niestety, od kilku lat hala nie tętni już tak życiem, jak po otwarciu obiektu. Warto jednak to zmienić, ale żeby do Chełma znów przyjechali sportowcy z pierwszych stron gazet, potrzeba wykonać kilka niezbędnych inwestycji. Taką najważniejszą jest wymiana parkietu w hali. Pierwsze plany z tym związane pojawiły się jeszcze, gdy dyrektorem MOSiR był Zbigniew Mazurek, czyli ponad 8 lat temu. Zawsze jednak kończyło się na wstępnych zapowiedziach, bo za każdym razem w mieście były pilniejsze potrzeby inwestycyjne. Parkiet z każdym rokiem niszczeje i wydaje się, że to ostatni moment, by albo go odrestaurować, albo też wymienić.

Jak się okazuje, urząd miasta i MOSiR na poważnie przymierzają się do renowacji posadzki. Pełniący obowiązki dyrektora jednostki Jan Konojacki obecnie analizuje dostępne na rynku rozwiązania technologiczne. Wszystko zależy od kosztów. Nieoficjalnie mówi się o 300 – 400 tys. zł. Nie wiadomo zatem, czy miasto zdecyduje się na odnowienie parkietu, czy też na zakup nowego. A może prezydent Jakub Banaszek uzna, że najlepszym wyjściem będzie ułożenie specjalnej wykładziny, bardzo często stosowanej w ostatnich latach w tego typu obiektach? (s)

News will be here