Powtórka sprzed dziewięciu lat

W półfinałach okręgowego Pucharu Polski niespodzianek nie było. Triumfowali faworyci. W meczu dwóch czwartoligowców lepsza okazała się Sparta Rejowiec Fabryczny, choć Bug Hanna walczył do końca o korzystny wynik. Z kolei Start Krasnystaw nie miał żadnych problemów z wbiciem liderowi grupy pierwszej klasy A – Vitrumowi Wola Uhruska pół tuzina goli. W finale, który zostanie rozegrany wiosną przyszłego roku, zmierzą się zatem Start i Sparta. Obie te drużyny grały już ze sobą o Puchar dziewięć lat temu. Wówczas górą był zespół z Rejowca Fabrycznego.

SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY – BUG HANNA 3:2 (2:1)

1:0 – Świeca (34), 1:1 – A. Jaworski (36), 2:1 – Piatrenka (41), 3:1 – Piatrenka (68 karny), 3:2 – Yanchuk (90).

SPARTA: Kamiński – Orysz, Kurzyna, Rutkowski, Karwat, Kucybala, Piatrenka, Bujak, Martyn, Jasiński (46 Oleksiejuk), Świeca (58 Guz).

BUG: Haponiuk – Trochimiuk (60 Kowalik), Żakowski, Semianczuk, Naumiuk (70 Jańczuk), A. Jaworski (60 J. Jaworski), Giś, Fabrika (60 Fabrika), Wiraszka (70 Wegiera), Yanchuk, Dąbrowski (70 Korszeń, 79 Perdun).

Jak mówi Bartosz Bodys, trener Sparty, gospodarze już w pierwszych 30 minutach mogli rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. – Mieliśmy kilka stuprocentowych okazji strzeleckich, których nie potrafiliśmy zamienić na bramki. Świetne okazje zmarnowali Jakub Martyn i Piotr Świeca.

W końcu w 34 min. do siatki przeciwnika trafił Świeca. Po akcji na skrzydle i dośrodkowaniu napastnik Sparty oddał celny strzał nożycami. Dwie minuty później Bug wykorzystał błąd gospodarzy i doprowadził do remisu. Miejscowi jeszcze przed przerwą ponownie wyszli na prowadzenie. Po akcji Patryka Orysza przewrotką uderzył Aliaxiei Piatrenka i piłka ugrzęzła w siatce. Gdy w drugiej połowie za faul na Oryszu w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Piatrenka, wydawało się, że jest już po meczu. – Kontrolowaliśmy przebieg całego spotkania, ale w samej końcówce w dość łatwy sposób Bug strzelił nam bramkę. Po stracie piłki, mając przewagę w obronie 4-2 pozwoliliśmy przeciwnikowi oddać celny strzał, po którym padł drugi gol dla Bugu. W końcowych sekundach byliśmy już na tyle skoncentrowani, że rywal nie był już w stanie nam zagrozić – dodaje B. Bodys.

VITRUM WOLA UHRUSKA – START KRASNYSTAW 0:6 (0:3)

0:1 – Skiba (10), 0:2 – Welman (33), 0:3 – D. Sołdecki (36), 0:4 – Skiba (48), 0:5 – Lenard (52), 0:6 – Skiba (53).

VITRUM: A. Nowosad – Barczuk, Marczuk, Cholawo (75 Tokarski), Gdak, Wielgus (65 Wasyńczuk), Walaszek, Młynarski (78 D. Nowosad), Pelikant, Król, Drzewicki.

START: Kubacki – Kożuchowski, Saj, Czarniecki, Ciechan (46 Piwko), Denkiewicz, D. Sołdecki (54 Matycz), Welman (46 Knap), Florek (46 Lenard), Lando (62 Kurzyński), Skiba (62 J. Sołdecki).

W Woli Uhruskiej od pierwszej do ostatniej minuty panował lider drugiej grupy czwartej ligi. Podopieczni Marka Kwietnia dość szybko zdobyli prowadzenie i gdyby lepiej ustawili celowniki, gospodarze już do przerwy mogli bardzo wysoko przegrywać. Trzy gole, jakie krasnostawianie zdobyli w pierwszej połowie meczu, w zasadzie rozstrzygnęły losy rywalizacji. Po zmianie stron Start dosłownie w osiem minut dołożył kolejne trzy bramki i trener Kwiecień mógł już spokojnie oglądać, jak radzą sobie na boisku dublerzy.

Finał Pucharu Polski Star Krasnystaw – Sparta Rejowiec Fabryczny ma odbyć się 10 maja przyszłego roku. Będzie to powtórka sprzed dziewięciu lat. Wtedy to w Krasnymstawie triumfowała Sparta. W regulaminowym czasie i w dogrywce gole nie padły. W karnych drużyna z Rejowca Fabrycznego zwyciężyła 5:4. Start, biorąc pod uwagę ligową formę obu drużyn, jest faworytem rozgrywek Pucharu Polski na szczeblu okręgu chełmskiego. Przypomnijmy, iż w ćwierćfinale zespół z Krasnegostawu wyeliminował trzecioligową Chełmiankę, która broniła Pucharu nie tylko okręgowego, a wojewódzkiego. Przegrała jednak ze Startem 2:3. (s)

News will be here