Pożary sadzy, poszukiwania i owca w studni

Zaczął się sezon grzewczy, a wraz z nim pojawiły się pierwsze pożary sadzy w kominach. Strażacy i kominiarze apelują, aby przed zimą koniecznie sprawdzić instalacje grzewcze, bo od tego zależy nie tylko nasz majątek, ale często też i życie.

Strażacy z powiatu włodawskiego w ostatnich dniach wyjeżdżali do dwóch pożarów sadzy w kominach. Pierwszy z nich miał miejsce przy ul. Wisznickiej w Hannie w niedzielę (9 października). W akcji brał udział m.in. samochód ze zwyżką z JRG Włodawa oraz OSP Hanna. Do drugiego zdarzenia doszło w środę (12 października) w Laskach Bruskich (gm. Stary Brus).

W obu przypadkach szybkie działanie straży nie pozwoliło na rozprzestrzenienie się pożaru na budynki mieszkalne. – Pamiętajmy, by przed sezonem grzewczym dokładnie sprawdzić i przeczyścić kominy i przewody wentylacyjne. Warto też zamontować elektroniczne czujki dymu i czadu, które mogą nam uratować życie – apeluje st. kpt. Wojciech Chomik z PSP we Włodawie.

Strażacy byli także wzywani do zabezpieczenia kościoła w Wereszczynie (gm. Urszulin), któremu zagrażały kruche konary starych drzew rosnących wokół świątyni, brali udział w poszukiwaniach chorego mężczyzny, który zaginął w Kaplonosach Kolonii (gm. Wyryki).

Tutaj policji pomagali strażacy z OSP Zahajki, OSP Wyryki i PSP Włodawa. Akcja zakończyła się szczęśliwie, bo zaginionego odnaleziono już po ok. 20 minutach w okolicach drogi wojewódzkiej 812. Zostali też wezwani do Żukowa (gm. Włodawa), gdzie do studni na opuszczonej posesji wpadła owca. Niestety, zwierzę tego wypadku nie przeżyło. (bm, Fot. PSP Włodawa)

News will be here