Prezes namawia. Wójt Proskura skłonny zmienić zdanie

Janusz Szpak, szef powiatowego PSL, jest przekonany, że Leszek Proskura, od ponad 30 lat wójt gminy Siennica Różana, jest najlepszym kandydatem do dalszego sprawowania tej funkcji i w kwietniowych wyborach samorządowych powalczy o jeszcze jedną kadencję. – Nie podjąłem decyzji, zastanawiam się, co zrobić – mówi Proskura, ale można wyczuć, że jednak będzie ubiegał się o reelekcję.

Półtora roku temu Leszek Proskura, rządzący gminą od ponad 30 lat, publicznie wyznał, że obecna kadencja jest jego ostatnią na stanowisku wójta gminy Siennica Różana. Stwierdził że, przyszedł moment, by pożegnać się z urzędem. Dodał jednak, że nie chciałby całkowicie rezygnować z pracy w samorządzie i chętnie wystartowałby w wyborach do rady powiatu krasnostawskiego.

Jak wiadomo, w Siennicy Różanej mieszka jednak Janusz Szpak, wieloletni starosta krasnostawski, obecnie radny, a także prezes powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego i prywatnie kolega Proskury. Szef krasnostawskich ludowców w każdych wyborach samorządowych uzyskuje rekordowy wynik w wyborach do rady powiatu. Dzięki temu PSL w tym samym okręgu zdobywa albo jeden, albo też dwa mandaty więcej.

Ewentualny start Leszka Proskury w przyszłorocznych wyborach samorządowych do rady powiatu krasnostawskiego, Januszowi Szpakowi nie byłby na rękę. Obecny wójt Siennicy Różanej z całą pewnością odebrałby znaczną część głosów prezesowi PSL. Szpak wie o tym doskonale, podobnie jak również to, że po rezygnacji Proskury ludowcy mogliby utracić władzę w gminie. Dlatego też zaczął namawiać wójta, by zmienił zdanie i jeszcze raz ubiegał się o reelekcję.

Jest przekonany, że namówi Leszka Proskurę do startu w wyborach samorządowych na wójta gminy. – Jest świetnym gospodarzem, bardzo dobrym samorządowcem, a Siennica Różana dzięki wójtowi Proskurze z każdą kadencją zmienia się na lepsze – komplementuje włodarza gminy prezes Szpak. – Jestem przekonany, że jeśli tylko zdrowie pozwoli, a mieszkańcy udzielą poparcia, Leszek Proskura da sobie radę przez kolejne pięć lat. W tym czasie będzie mógł „wychować” następcę.

Sam Leszek Proskura przyznaje, że Janusz Szpak go namawia, ale decyzji o kandydowaniu nie podjął. Jak mówi, perspektywa przejścia na emeryturę i odpoczynku jest kusząca. – Nie wiem jeszcze, co na to radni, którzy ze mną blisko współpracują. W grudniu br. będziemy mieli spotkanie i wtedy wiele się wyjaśni. Cały czas zastanawiam się, muszę też szczerze porozmawiać z rodziną – dodaje L. Proskura.

Faktem jest jednak, że Polskie Stronnictwo Ludowe, z czego Leszek Proskura doskonale zdaje sobie sprawę, w przypadku jego rezygnacji z ubiegania się o ponowny wybór, nie miałoby innego mocnego kandydata na wójta. Być może to właśnie spowodowuje, że obecny włodarz gminy Siennica Różana ostatecznie zdecyduje się na jeszcze jedną kadencję. Na rezygnację Leszka Proskury z kandydowania na wójta zapewne mocno liczy jego największy oponent, radny Andrzej Korkosz z Rudki. Pięć lat temu ubiegał się o stanowisko wójta, ale przegrał z Proskurą różnicą ponad 700 głosów. Korkosz z całą pewnością nie zrezygnował z planów ubiegania się o stanowisko wójta gminy Siennica Różana. (d)

News will be here