Śmierć w wannie

Krasnostawscy policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 64-letniej kobiety. Jej ciało zostało znalezione w wannie, miała rozbitą głowę. Być może zatruła się tlenkiem węgla.

W niedzielę, 20 stycznia, dyżurny krasnostawskiej policji został powiadomiony o zgonie jednej z mieszkanek Krasnegostawu. Jak ustalili policjanci, 64-letnia kobieta została znaleziona martwa w wannie. W łazience znajdował się piecyk gazowy do podgrzewania wody.

– Z uwagi na podejrzenie zatrucia tlenkiem węgla rodzina kobiety przewietrzyła mieszkanie jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych – mówi Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskiej policji. – Wykonane po tym fakcie pomiary stężenia tlenku dały wynik negatywny. Wyjaśniamy szczegółowe przyczyny i okoliczności tragedii – dodaje. Zatrucie czadem jest jedną z badanych hipotez. Wiadomo, że 64-latka miała rozbitą głowę. Niewykluczone, że poślizgnęła się i uderzyła o wannę.

– Tlenek węgla to śmiertelnie niebezpieczny gaz, który jest bezbarwny i bezwonny. Człowiek nie jest w stanie go wyczuć. Pamiętajmy o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą. Ryzyko zatrucia możemy zminimalizować poprzez zainstalowanie w mieszkaniu lub domu czujników do jego wykrywania.

Ponadto przypominamy, że obiekty budowlane powinny być poddawane okresowym kontrolom stanu technicznego przewodów kominowych oraz instalacji gazowych – przypomina P. Wasilewski. (kg)

News will be here