Umowa na rozbudowę SOSW zerwana

Na dokończenie rozbudowy SOSW w tym roku, przy obecnym stanie zaawansowania robót, nie ma już szans

Nie ma szans na zakończenie w tym roku rozbudowy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Świdniku. Wykonawca inwestycji jakiś czas temu „zszedł” z budowy, domagając się podwyżki i kolejnego przesunięcia terminu zakończenia robót. Starostwo Powiatowe zerwało więc z nim umowę i zamierza poszukać nowego wykonawcy.

Rozbudowa Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Norwida w Świdniku trwa już od ponad roku. Dobudowano nową, liczącą ponad 400 mkw. część szkoły, gdzie w przyszłości znajdą się nie tylko sale dydaktyczne, ale też bardzo oczekiwana sala gimnastyczna.

Wstępnie zakładano, że obiekt będzie gotowy we wrześniu tego roku, ale wiosną wykonawca wystąpił o przesunięcie terminu prac do końca roku i uzyskał na to zgodę. Mimo to jakiś czas temu przerwał budowę, domagając się kolejnego przesunięcia terminu i większego wynagrodzenia.

Jak informuje starosta świdnicki Łukasz Reszka, wykonawca nie pojawia się na na placu budowy od kilku dobrych tygodni, a wcześniej złożył w Starostwie Powiatowym w Świdniku, które jest organem prowadzącym SOSW pismo, w którym przekazał, że nie „wyrobi się” w nowym terminie i oczekuje podwyżki. W związku z tym władze powiatu zdecydowały o zerwaniu z nim umowy.

– Wykonawca (firma Media-Bud Marcin Chocyk z Lublina – przyp. red.) został o tym poinformowany stosownym pismem – mówi starosta Reszka. – Rozpoczynamy procedurę inwentaryzacji, a po niej ogłosimy przetarg na dokończenie prac. Z tego co wiem, podobna sytuacja z tym wykonawcą jest też w innych samorządach, np. w gminie Wólka, gdzie został wyłoniony w drodze przetargu i nie odebrał placu budowy.

Jak dodaje starosta, trudno mu dziś określić stan zaawansowania prac budowlanych w SOSW. To, co zostało zrobione dokładnie określi inwentaryzacja. Jej wyniki będą również istotne przy naliczaniu wykonawcy tzw. kary umownej.

– Przypomnę, że termin oddania inwestycji był już przedłużany. Wykonawca prosił o to w związku z covidem i sytuacją na Ukrainie. Tym razem dostaliśmy pismo, że nie zmieści się w terminie i oczekuje podwyżki. Nie jest tajemnicą, że jestem członkiem rady nadzorczej w Elizówce; jest tam budowana duża hala kwiatowa i jej wykonawca również oczekuje od inwestora podwyżki. Co ciekawe, akapit dotyczący powodów wzrostu wynagrodzenia jest kropka w kropkę jak w przypadku skierowanego do nas pisma dotyczącego SOSW. Jak widać jedna kancelaria pisała wszystkim wykonawcom pisma do inwestorów – zauważa Reszka.

Uwag pod adresem wykonawcy powiat ma znacznie więcej.

– Była sytuacja, że dyrektor SOSW zadzwoniła do producenta pewnych rzeczy i jak się okazało nie było problemu z dostępnością i dostawą, choć wykonawca powoływał się na takie problemy. Chciałbym zaznaczyć również, że nie zalegaliśmy z płatnościami; wręcz nalegaliśmy, aby przekazywano faktury w odpowiednim czasie, zgodnie z harmonogramem, abyśmy mogli płacić, aby wykonawca nie miał przestojów, miał pieniądze na zaliczki, zadatki itd. – mówi starosta i dodaje, że wykonawca otrzymał już raz wzrost wynagrodzenia o 15 proc., bo właśnie na tyle pozwalają przepisy.

– Nie mogliśmy mu drugi raz podnosić tej stawki, bo wówczas wartość robót byłaby wyższa niż cena drugiego oferenta. Co więcej, w torbie procedury przetargowej, w której wyłoniliśmy wykonawcę rozbudowy SOSW, inny z oferentów zwrócił uwagę, że zaproponowana przez niego cena jest rażąco niska. Uruchomiliśmy więc procedurę – przedstawiono nam dokumenty i analizy, że da się to zrobić w tej kwocie – zaznacza Ł. Reszka.

Na rozbudowę SOSW Powiat Świdnicki otrzymał ok. 4 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Początkowo, zgodnie z założeniami programu, finansowane z niego inwestycje miały zostać wykonane do końca 2022 r. Wykonawcy próbowali wykorzystać ten fakt, oczekując od inwestorów wyższych stawek, zakładając, że ci w obawie przez stratą dotacji, zgodzą się dołożyć. Okazało się jednak, że w związku z covidem i sytuacją na Ukrainie terminy inwestycji zostały wydłużone.

– Niedługo ogłosimy nowy przetarg i mam nadzieję, że tym razem trafimy na solidniejszą firmę. Chciałbym, aby udało się zakończyć tę inwestycję jak najszybciej, aby nasi uczniowie mogli korzystać z nowych pomieszczeń. O dokładnych terminach trudno jednak mówić. Nie wiemy co przyniesie jesień, jak będzie wyglądać sytuacja z covidem, wojną na Ukrainie itd. Spodziewamy się tego, że wykonawca zechce wystąpić na drogę sądową i jesteśmy na to przygotowani. Działamy zgodnie z umową, to wykonawca się z niej nie wywiązał, a nie my – kończy Ł. Reszka. (w)

News will be here