Wciąż bez wyroku za zgwałcenie 14-latki

Trzej oskarżeni o zgwałcenie małoletniej mieli usłyszeć w ubiegłym tygodniu wyrok. Jednak w dniu jego ogłoszenia, sędzia uznał, że należy wznowić postępowanie i zmienić kwalifikację czynu zarzucanego jednemu ze sprawców. Na jaki i dlaczego?

Zimą ubiegłego roku bracia Łukasz i Sylwester B. (27 i 30 l.) oraz ich starszy znajomy Radosław S. (41 l.) zostali zatrzymani pod zarzutem zgwałcenia 14-letniej dziewczyny (bracia B. dodatkowo usłyszeli zarzuty z art. 200 Kodeksu karnego, dot. seksualnego wykorzystania małoletniej).

Wszystko miało rozegrać się pewnej styczniowej nocy 2021 roku. Jak wynika z ustaleń śledczych, 14-latka spotkała się z koleżanką oraz poznanymi przez Facebooka braćmi B. We czwórkę pojechali do Siedliszcza pożyczonym przez jednego z braci renault. Wypili piwa, zabrali z domu Radosława S. i pojechali do Chełma po wódkę i pizzę. W międzyczasie Łukasz B. wciągnął do nosa amfetaminę i poczęstował narkotykami 14-latkę. Następnie wrócili na wieś, na imprezę do domu 41-latka. Sylwester szybko zaczął całować się z małoletnią, a brat odwiózł w tym czasie jej koleżankę do domu. Gdy Łukasz wrócił, Sylwester uprawiał seks z 14-latką. Poczekał więc, aż starszy brat skończy i sam wykorzystał otumanioną już dziewczynę. Potem znów na stół wjechały narkotyki. Po wciągnięciu przez małoletnią kolejnej dawki Radosław S. wykorzystał dziewczynę. Następnie opuścił towarzystwo. Do rana z odurzoną nastolatką robili to kolejno Łukasz, Sylwester i znów Łukasz.

Ponieważ 14-latka nie wróciła na noc, rodzice zgłosili jej zaginięcie. Policjanci o świcie zapukali do domu braci B. Mężczyźni nie otworzyli drzwi a po odjeździe policji odwieźli dziewczynę do mieszkania jej chłopaka. Tam 14-latka rozpłakała się i powiedziała, że całą noc była gwałcona przez trzech mężczyzn.

Bracia zeznali, że to Radosław S. kupił i dał dziewczynie narkotyki. Twierdzili, że nie wiedzieli, ile ona ma lat. Z kolei Radosław S. zaprzeczył, jakoby wykorzystał małoletnią. Zapierał się, że nie widział też, jak robili to bracia, bo w tym czasie wyszedł na podwórko, by nakarmić króliki. Zdaniem prokuratora cała trójka świadomie upiła i odurzyła młodą, niedoświadczoną życiowo dziewczynę. Podejrzani zostali osadzeni w areszcie, a akt oskarżenia przeciwko nim jesienią ub. r. trafił do Sądu Okręgowego w Lublinie.

W miniony czwartek (5 maja) miał zapaść wyrok. Tymczasem w dniu jego ogłoszenia sędzia uznał, że należy wznowić przewód sądowy na mocy art. 409 Kodeksu postępowania karnego. Postępowanie dowodowe musi być kontynuowane z racji planowanej zmiany kwalifikacji czynu zarzucanego Radosławowi S. W jaki sposób? Czy S. nie będzie odpowiadał za gwałt na 14-latce? Tego na razie nie wiadomo. Termin posiedzenia został odroczony o kilka tygodni. Wtedy dowiemy się co dalej w sprawie. (pc)

News will be here