Wujek molestował czterolatkę

Zamiast pomagać w wychowaniu i dawać oparcie, wujek 4-letniej dziewczynki wykorzystywał ją seksualnie. Degeneratowi, który nie tylko obmacywał, ale też próbował doprowadzić do stosunku oralnego, malutką dziewczynkę, grozi zaledwie 12 lat więzienia.

Tę bulwersującą i niezwykle traumatyczną sprawę wszczęła niedawno Prokuratura Rejonowa we Włodawie. Ze względu na dobro dziecka, nie będziemy podawać szczegółowych danych ani dziewczynki, ani zwyrodnialca, który przez długi czas ją krzywdził. Dramat 4-letniego dziecka zaczął się w 2014 roku w małej wsi położonej wśród jezior Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, a zakończył dopiero w 2018 roku, gdy dziewczynka została odebrana dotychczasowym opiekunom i trafiła do rodziny zastępczej. Będąc w nowym otoczeniu, w normalnym domu zaprzyjaźniła się z inną podopieczną.

Okazało się, że obie dziewczynki doświadczyły w przeszłości podobnych okropieństw. O wszystkim dowiedzieli się rodzice zastępczy i to właśnie oni powiadomili śledczych o traumatycznych przeżyciach, jakie dotknęły 9-letnią dziś dziewczynkę. A te są przerażające i gdyby nie mówiła o tym Jolanta Sołoducha, szefowa Prokuratury Rejonowej we Włodawie, trudno byłoby uwierzyć, że ktoś może być aż tak zdegenerowany, by w okropny sposób krzywdzić nie tylko swoją kuzynkę, ale przede wszystkim niczemu niewinną czterolatkę.

– Faktycznie, prowadzimy postępowanie przeciwko 54-letniemu mężczyźnie, który jest podejrzany o obcowanie płciowe z osobą małoletnią lub doprowadzenie jej do poddania się innym czynnościom seksualnym, za co grozi kara od 2 do 12 lat więzienia – wyjaśnia Sołoducha. – Sprawa światło dzienne ujrzała po kilku latach, gdy pokrzywdzona trafiła do rodziny zastępczej. Opowiedziała innej podopiecznej o swoich przeżyciach, zaś rodzice zastępczy powiadomili organa ścigania.

To, że dziewczynka mówiła prawdę, potwierdził biegły psycholog. Jej dramat zaczął się pięć lat temu. Gdy dziewczynka miała 4 lata, mieszkający na jednej posesji wujek wielokrotnie ją molestował. Zaciągał do stodoły czy kotłowni i tam dotykał ją w miejsca intymne. Usiłował też doprowadzić do stosunku oralnego, ale na szczęście dziecko zdołało się wyrywać i uciec, do gwałtu więc nie doszło. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące – dodaje pani prokurator. (bm)

 

News will be here