Znaki wiszą na… drutach

Jak zapewniają urzędnicy, znaki na ul. Spokojnej były zamontowane w ten sposób tylko przez jakiś czas i odpowiednie służby już zrobiły to jak należy

Znaki drogowe przy ulicy Niecałej zostały zamontowane na nowych słupach oświetleniowych za pomocą… kabla i niespełna półtora metra nad ziemią. – To jakaś niezgodna z przepisami prowizorka – irytuje się nasz Czytelnik, który powiadomił nas o problemie, zapewniając, że ostatnio w Lublinie takich fuszerek widzi coraz więcej.

Jak zauważył pan Piotr taki widok pojawia się często po wymianie słupa ulicznej latarni, do której był przymocowany znak. O ile do starego był przymocowany metalową obejmą, to do nowego przytwierdzany jest elektrycznym kablem, czy drutem, do tego zazwyczaj za nisko. – Ostatnio takich prowizorycznie zamontowanych znaków na wysokości głowy na samej ul. Niecałej naliczyłem trzy, a kolejne widziałem na ul. Lubartowskiej czy ul. Paganiniego – wskazuje nasz Czytelnik. – Wygląda to tak, jakby te znaki po wymianie słupa zawieszali na chybcika sami energetycy, a nie odpowiednie służby drogowe.

Miasto przyznaje, że to na służbach drogowych, a nie spółce energetycznej leży obowiązek właściwego odtworzenia oznakowania po pracach przy wymianie słupów. Zdarza się jednak, że z uwagi na znaczną ilość prowadzonych przez energetyków prac, drogowcy nie zawsze nadążają za energetykami i przyczepiony przez nich prowizorycznie do nowego słupa znak trochę tak powisi.

– Po wymianie słupa, znaki drogowe wymieniają służby utrzymujące oznakowanie. W czasie objazdów dokonywanych w celu skontrolowania oznakowania, oceniane są przede wszystkim tarcze znaków. W trakcie objazdu nie zawsze da się zauważyć, czy mocowanie znaku jest prawidłowe. W przypadku wszelkich zauważonych nieprawidłowości staramy się je niezwłocznie usuwać – zapewnia Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Zgodnie z powyższą deklaracją urzędnicy od razu zlecili także naprawę oznakowania wskazanego przez naszego Czytelnika.

– Zgłoszone nieprawidłowości zostały już usunięte. Poprawiono montaż znaków, a przy okazji uzupełniono brakujący znak B-36 na ul. Paganiniego – dodaje Justyna Góźdź. Marek Kościuk

News will be here