Wódka i papierosy za głos?

Jeden z kandydatów na radnego miasta Rejowiec Fabryczny, w zamian za oddanie głosu w wyborach samorządowych na jego osobę, rzekomo miał oferować alkohol, papierosy, a nawet czekoladki…

Kandydat przed wyborami samorządowymi miał mocno zabiegać o głosy zwłaszcza wśród mieszkańców bloków przy ul. Hirszfelda. Jak informuje nas jedna z mieszkanek, za poparcie jego osoby oferował wódkę, wino, piwo, nalewki, papierosy bez akcyzy, a starszym paniom czekoladki. – Chodził od mieszkania do mieszkania. Namawiał ludzi do oddania głosu na niego, a w zamian rozdawał „prezenty”. Odwiedził znajomych, był nachalny, chciał przekupić ich tanim alkoholem. Takie działanie jest niezgodne z prawem i karygodne – mówi czytelniczka.

Kobieta o sprawie zaalarmowała chełmską delegaturę Krajowego Biura Wyborczego. – Rzeczywiście, 18 października dostaliśmy skargę pocztą elektroniczną, jakoby jeden z kandydatów do rady miasta Rejowiec Fabryczny zabiegał o głosy dając ludziom alkohol – mówi Marta Krasa-Burak, dyrektor placówki. – Przesłała ją jednak osoba anonimowa i niestety, z tego powodu nie mogliśmy podjąć w tej sprawie żadnych czynności. Gdyby podpisała się z imienia i nazwiska, o incydencie poinformowalibyśmy policję.

Dyrektor Krasa-Burak zaznacza, że w takich sytuacjach mieszkańcy powinni od razu powiadomić policję czy prokuraturę. – Przepisy zabraniają podawania oraz dostarczania, w ramach prowadzonej agitacji wyborczej, napojów alkoholowych – dodaje. – Szkoda, że zgłaszająca sprawę nie zaalarmowała policji.

Zabiegi kandydata na niewiele się zdały. Tani alkohol i papierosy nie pomogły. W nowej radzie miasta nie zasiądzie. (s)

News will be here