Miejsca w Lublinie związane z unią polsko-litewską

Jak prawdopodobnie wyglądał zamek lubelski, gdy zawierana była w 1569 roku unia polsko-litewska możemy zobaczyć w „Civitates orbis terrarum”, monumentalnym, sześciotomowym dziele Brauna i Hogenberga.

Wydział Kultury Urzędu Miasta Lublin i Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie z okazji jubileuszu 450-lecia zawarcia unii polsko-litewskiej przygotowała cykl wykładów „Unia lubelska i jej tradycje”. Prelekcje odbywają się co miesiąc, do stycznia przyszłego roku. Podczas majowego wykładu o miejscach w Lublinie związanych z unią polsko-litewską mówiła dr Grażyna Jakimińska, historyk, muzealnik i kustosz, zajmująca się dziejami Lublina w XVI i XVII wieku.


– Na podstawie źródeł pisanych jako miejsca głównie związane z unią można wskazać: wzgórze zamkowe, miasto w murach i przedmieścia – rozpoczęła swój wykład dr Grażyna Jakimińska. – Specjalną uwagę przyciąga jednak zamek królewski, wówczas rezydencja króla Zygmunta Augusta, najważniejszej osoby w państwie – podkreślała. Monarcha przebywał w Lublinie już w końcu 1568 roku.

Tutaj spędził święta Bożego Narodzenia. Z diariuszy sejmowych, opisujących wydarzenia po rozpoczęciu w styczniu 1569 roku obrad sejmu, dowiadujemy się, że król na zamku wypełniał swoje obowiązki: odbywał narady, wysłuchiwał posłów i członków Rady, przyjmował poselstwa.

– Odbywało się to wszystko w salach i komnatach zamku lubelskiego. Niestety, zamek lubelski nie istnieje i nie jest możliwe wskazanie tych pomieszczeń w dzisiejszej budowli, powstałej w latach 20-tych XIX wieku, w dodatku z przeznaczeniem na więzienie – kontynuowała dr Jakimińska.

– W odtworzeniu dawnego zamku, jego pomieszczeń pomocne mogą być nieliczne źródła ikonograficzne oraz pisane. Na wzgórzu zwanym dzisiaj zamkowym od XII wieku znajdowała się siedziba lokalnych władz. Wzgórze, obronne z natury, oblewały wody Bystrzycy, która tworzyła pod miastem wielki staw królewski oraz jej dopływu Czerniejówki, zwanej Skrzyniczką. Z drugiej strony wzniesienia płynęła Czechówka, zwana Grodzianką. Pozostałością najstarszego założenia obronnego jest donżon, cylindryczna wieża obronna, której powstanie datuje się na drugą połowę XIII wieku. Zamek rozbudował i umocnił Kazimierz Wielki. Powstały tam zabudowania mieszkalne, sakralne, gospodarcze i obronne.

W salach zamku dosyć często zamieszkiwali i przebywali panujący, między innymi Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk, jego synowie, którzy pobierali tutaj naukę pod opieką Jana Długosza. W czasie pobytu królewiczów była to malowniczo położona, gotycka budowla zimna, bo sporadycznie zamieszkała i w dodatku, jak część budowli gotyckich słabo doświetlona. Jednakże już w XVI wieku zamek lubelski prezentował się bardziej okazale, zawdzięczając te zmiany królowi Zygmuntowi Staremu, który postanowił uczynić zeń rezydencję królewską – opowiadała dr Jakimińska, podkreślając że plany renesansowej nadbudowy nad gotyckim przyziemiu należałoby przypisać słynnemu mistrzowi Bartolommeo, który z polecenia Zygmunta Starego w 1530 roku przyjechał do Lublina.

O tym, jak w czasie unii polsko-litewskiej wyglądał zamek możemy dowiedzieć się ze szczegółowego inwentarza z 1564 roku, późniejszych lustracji z roku 1602 i 1614 oraz dwóch zabytków ikonograficznych, malowidła ściennego w rynkowej kamienicy pod numerem 8 oraz miedziorytu kolorowanego przedstawiającego widok Lublina w monumentalnym, sześciotomowym dziele Brauna i Hogenberga pt. „Theatrum praecipuarum totius mundi urbiurti”, znanym pod nazwą „Civitates orbis terrarum”, które zostało wydane w Kolonii w 1618 roku.

– Malowidło w kamienicy Lubomelskich przedstawia obraz miasta, który został wykonany jeszcze przed wielkim pożarem w 1575 roku. Wśród budowli został umieszczony również zamek, widoczne są mury obronne, szczyt kościoła zamkowego, dwie wieże kryte wysokimi dachami oraz stojąca między nimi budowla kamienna, która mieściła: sale, komnaty, sienie – mówiła dr Jakimińska. W „Civitates orbis terrarum” pojawił się również opis.

– Warto zwrócić uwagę na informacje o zamku, cytuję: „Bardzo warowny, skutkiem położenia swego i fortyfikacji, zbudowany na dość wyniosłym wzgórzu nad stawem i łączący się z miastem za pomocą mostu” – kontynuowała historyczka zajmująca się dziejami Lublina w XVI i XVII wieku. Oba źródła nie pozwalają jednak na szczegółowe odtworzenie pomieszczeń ma zamku. Tutaj z pomocą przychodzi inwentarz starostwa powiatowego, spisany w 1564 roku, a przechowywany w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie. W zbiorach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej znajduje się jego kopia z odręcznymi poprawkami Hieronima Łopacińskiego.

To na zamku podpisana została unia i to przez okna swojej komnaty król Zygmunt August miał prezentować akt w dwóch wersjach, oddzielnie dla panów polskich i litewskich. To 28 czerwca 1569 roku w zamkowej kaplicy Św. Trójcy odbyło się pierwsze nabożeństwo dziękczynne i tutaj śpiewano hymn „Te Deum laudamus”. Na ścianach kaplicy można znaleźć kilka wyskrobanych napisów upamiętniających to wydarzenie. Kaplica Św. Trójcy mogła pomieścić jedynie część posłów i senatorów, dlatego dzień później, 29 czerwca kolejne nabożeństwo odbyło się w kościele Ojców Bernardynów pod wezwaniem Nawrócenia Św. Pawła na Przedmieściu Krakowskim. Modlono się za szczęśliwość i powstanie unii. Okolicznościowe kazanie wygłosił biskup krakowski Filip Padniewski.

1 lipca, po zaprzysiężeniu, uczestnicy obrad na czele z monarchą udali się do Dominikanów, jednego najstarszych kościołów w mieście, według Długosza wystawionego z palonej cegły przez Kazimierza Wielkiego. Kościół pw. Św. Stanisława był prawdziwie królewski i okazały. Według tradycji dominikańskiej refektarz klasztorny był miejscem uczty urządzonej po zawarciu unii.

Na polecenie króla na Przedmieściu Krakowskim stanął obelisk upamiętniający akt unii. Kolumna miała wysokość 12 stóp, około 4 metrów i była wykonana z kamienia i cegły, pokryta dachem z dachówki. W niszy umieszczone były dwa posążki króla Jagiełły i królowej Jadwigi, symbolizujących pierwszą unię polsko-litewską. Kolumna nie przetrwała (została usunięta w 1819 roku w trakcie urządzania ówczesnego placu Musztry i rozbiórki szpitala oraz kościoła Bonifratrów, które w końcu XVIII i na początku XIX wieku popadły w ruinę), ale zachował się jej wizerunek na obrazie nieznanego malarza w muzeum lubelskim. Dzięki zabiegom Stanisława Staszica w 1826 roku, na miejscu dawnego obelisku, powstał nowy, zaprojektowany przez bibliografa i historyka literatury Feliksa Bentkowskiego, odlany z żelaza w hutach kieleckich. Na pomniku umieszczona została płaskorzeźba przedstawiająca Koronę i Litwę.

Unię polsko-litewską upamiętnia w Lublinie także plac Litewski. Informacje przekazywane z pokolenia na pokolenie jakoby w czasie sejmu, którego obrady toczyły się od początku stycznia 1569 r., mieli w tym miejscu stacjonować panowie litewscy, są jednak mało prawdopodobne.

W kolejnym, czerwcowym wykładzie Janina Koziarska-Kowalik mówić będzie o obrazie Jana Matejki „Unia Lubelska”.

News will be here