Z homoseksualistami, transseksualist(k)ami, lesbijkami i gwiazdami gejowskiego porno – w tak zróżnicowanym towarzystwie burmistrz Włodawy trafił na łamy irlandzkiej gazety „Gay Community News”, która jest głosem środowisk LGBT na „zielonej wyspie”. Taka „promocja” miasta wywołała natychmiastową reakcję ze strony proboszczów włodawskich parafii, którzy ramię w ramię złożyli wizytę w ratuszu.
Wszystko zaczęło się od tego, że burmistrz Wiesław Muszyński zaproponował partnerstwo francuskiemu miastu, które przez wzgląd na uchwałę „przeciwko LGBT” wypowiedziało współpracę z podkarpackim Tuchowem. Swoją decyzją sprawił, że o Mieście Trzech Kultur i jego otwartym burmistrzu stało się głośno niemal na całym świecie.
W ubiegłym tygodniu na swoim profilu w mediach społecznościowych Muszyński zamieścił kolejny artykuł pochwalny na swoją cześć. Tym razem jego zdjęcie okrasiło tekst w irlandzkim darmowym czasopiśmie i serwisie internetowym „Gay Community News”. Periodyk ten – według Wikipedii – to „najdłużej publikowana w Irlandii publikacja dla lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transpłciowych; ma siedzibę w Dublinie i została założona w 1988 roku”.
Oczywiście zamieszczając link do artykułu burmistrz nie zdawał sobie sprawy z tego, że trafił na łamy aż tak liberalnego wydawnictwa. – O tym, jakiego rodzaju to gazeta, dowiedziałem się dopiero po jakimś czasie – przyznaje. Ale co się stało, już się nie odstanie. W wyznającej raczej tradycyjne wartości Włodawie taki afisz burmistrza nie spotkał się z ciepłym przyjęciem.
Przeciwnie, wywołał natychmiastową reakcję środowisk katolickich. Gabinet Muszyńskiego, ramię w ramię, odwiedzili w ubiegłym tygodniu proboszczowie obu włodawskich parafii: ks. Dariusz Parafiniuk i przeor o. Dariusz Cichor. Co było celem wizyty, nietrudno się domyśleć, choć zarówno burmistrz, jak i jeden z kapłanów nie chcą tego komentować. – Rozmawialiśmy o wielu sprawach dotyczących miasta i jego mieszkańców, o mojej propozycji względem Francuzów też, ale nie był to główny temat dyskusji – ucina Muszyński.
Wtajemniczeni wiedzą, że tych dwóch duchownych nie pała do siebie jakąś nadzwyczajną sympatią i wydarzenia, na których zobaczyć ich można razem są bardzo rzadkie. Musiało więc ich krokami kierować coś więcej, niż tylko zwykła chęć spotkania z gospodarzem miasta. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obaj księża potępili postępowanie burmistrza. Czy tego wyraz dadzą np. w postaci kazań czy duszpasterskich ogłoszeń, okaże się już wkrótce. (bm)
