Zabił kota i złożył go na cmentarnym ołtarzu

We włodawskim sądzie, za zamkniętymi drzwiami, toczy się proces Wiesława P. Mężczyzna na cmentarzu zabił kota, ułożył jego truchło na płycie rodzinnego grobowca i urządził rodzaj makabrycznego ołtarzyka przystrajając go kolorowymi wstążkami, potłuczonym szkłem i kamykami.

Z podobnym przypadkiem włodawscy śledczy jeszcze nie mieli styczności. Według prokuratury miejscem odpowiednim dla blisko 50-letniego Wiesława P., mieszkańca gminy Włodawa, powinien być zamknięty oddział szpitala psychiatrycznego. Czy do takiej opinii przychyli się również sędzia, pewnie okaże się już wkrótce. Na razie we włodawskim Sądzie Rejonowym toczy się jego proces. Mężczyzna odpowiada z dwóch zarzutów. Pierwszy dotyczy znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, drugi znieważenia miejsca spoczynku.

Niekarany do tej pory Wiesław P. 12 kwietnia 2020 roku, czyli w niedzielę wielkanocną, urządził na cmentarzu parafialnym w Żukowie (gm. Włodawa) makabryczne przedstawienie. Złapał kota i brutalnie go zabił. Następnie ułożył truchło zwierzaka na płycie rodzinnego grobu i zaczął je przystrajać. Do tego celu użył kolorowych wstążeczek, potłuczonych szklanych butelek i innych drobnych przedmiotów znalezionych w pobliżu. Widok podobno był przerażający.

Nie wiadomo, czy ten swoisty dance makabre był skierowany do konkretnej osoby, czy też był tylko wytworem chorego umysłu. Biegli skłaniają się ku tej drugiej wersji. Jeśli sąd uzna, że w chwili popełnienia czynu Wiesław P. był niepoczytalny, mężczyzna zostanie skierowany do szpitala dla psychicznie chorych. Normalnie za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem i za znieważenie grobu groziłoby mu maksymalnie 5 lat więzienia. (bm)

News will be here