Bez niespodzianki – Teresa Szpilewicz

(28 grudnia) Tylko dwóch chętnych zgłosiło się do naboru na stanowisko dyrektora włodawskiego szpitala. Wśród nich, co nie było zaskoczeniem, była pełniąca obowiązki dyrektora tej placówki Teresa Szpilewicz, która kieruje szpitalem od 2015 r. I to właśnie ona zwyciężyła w konkursie.

Zgodnie z wymogami, dyrektorem szpitala mogła być wyłącznie osoba mająca wyższe wykształcenie i co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowisku kierowniczym lub posiadająca wyższe wykształcenie i ukończone studia podyplomowe o kierunku zarządzanie i co najmniej trzyletni staż pracy w zawodzie. Oferty kandydatów miały też zawierać m.in. koncepcję funkcjonowania szpitala i znajomość przepisów o finansach publicznych. Na tym szczególnie zależało władzom powiatu, które musiały znaleźć odpowiedniego człowieka do kierowania szpitalem znajdującym się w poważnej sytuacji finansowej.
Według naszych informacji, komisja konkursowa długo się nie zastanawiała. Postawiła na tego, który od prawie trzech lat zarządza szpitalem i robi to z oczywistymi sukcesami. Choć niektórzy mają – mniejsze lub większe – uwagi do sposobu dyrektorowania przez Teresę Szpilewicz – to jednak niemal wszyscy uznają, że ma determinację, by ten borykający się z wciąż wieloma problemami (głównie finansowymi) szpital wyprowadzić na prostą. I robi to nader skutecznie, o czym świadczy np. dodatni bilans placówki za ostatni okres.
Sytuacja szpitala włodawskiego nie jest już tak dramatyczna jak przed kilkoma laty, choć z powodu długów oraz relatywnie zbyt małego kontraktu oraz braku zwrotu znacznych kwot za nadwykonania w poprzednich latach sytuacja jest jeszcze daleka od ideału.
Włodawski SP ZOZ to największy zakład pracy we Włodawie – zatrudnia ponad 300 pracowników. (pk)

News will be here