Boznańska, Halicka, Muter

„Portret kobiety” Olgi Boznańskiej i pozostałe trzy obrazy zakupione przez muzeum już są dostępne dla zwiedzających

Cztery obrazy trzech znanych polskich artystek z początku XX wieku trafiły do Muzeum Narodowego w Lublinie i już można je podziwiać. Wszystkie są związane z nurtem tzw. szkoły paryskiej w malarstwie. Kosztowały nas 1 mln 137 tys. zł.


Dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zbiory Muzeum Narodowego w Lublinie powiększyły się o prace artystek należących do grona najważniejszych postaci sztuki polskiej przełomu XIX, XX wieku. Zakupione obrazy to: Olgi Boznańskiej „Portret kobiety” (postać Blanche Mazier), Alicji Halickiej „Macierzyństwo”, Meli Muter dwa dzieła: „Snopki siana” i „Rodan”.

Najcenniejsza z nich jest praca Boznańskiej – kosztowała 485 tys. zł. Dwa obrazy Meli Muter to kolejne 360 i 265 tys. zł oraz dzieło Alicji Halickiej za 27 tys. zł. Wszystkie nabytki pochodzą z Krzysztof Wejman Galery w Warszawie.

– „Portret kobiety” Olgi Boznańskiej, największy z nich, jest dziełem wyróżniającym się na tle pozostałych prac, przedstawia postać całej osoby. Obraz namalowała około 1908 roku. Ta znakomita kompozycja należy do najlepszych w dorobku tej jednej z najbardziej uznanych polskich malarek przełomu poprzednich stuleci – zaznacza dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie, Katarzyna Mieczkowska. – Kilka obrazów tej artystki już mamy, zatem praca ta świetnie wkomponowuje się w naszą kolekcję.

Należy też dodać, że Boznańska, jako jedna z najważniejszych twórczyń XX wieku, była związana z École de Paris. I to także wpisuje się w trend wystaw, które robi nasze muzeum, jak choćby „Tamara Łempicka. Kobieta w podróży”. A propos, ową unikatową wystawę twórczości Tamary Łempickiej zobaczyło blisko 87 tys. ludzi wykupujących bilety, nie licząc wielu osób zaproszonych.

Inne dzieła są niezgorsze

Z kolei dwa zakupione pejzaże Meli Muter: „Snopki siana”, z około 1938 roku i „Rodan” z około 1945, przedstawiają pejzaż położonej na południu Francji malowniczej doliny Rodanu – ta przez wiele lat była dla artystki źródłem wielu motywów, a w czasie II wojny światowej miejscem, gdzie malarka znalazła schronienie. To druga ważna, obok Boznańskiej, artystka pierwszych dziesięcioleci XX w. Jej twórczość należy do najciekawszych zjawisk w historii polskiego malarstwa tego czasu, związanych ze środowiskiem École de Paris.

Trzecia malarka to związana z kręgiem francuskiej bohemy Alicja Halicka, uznana projektantka i scenografka, choć długo pozostająca w cieniu męża Louisa Marcoussis’a. Jej ujmująca praca „Macierzyństwo”, z około 1925 roku, stanowi przykład realizacji motywu rodzajowego, bezpośrednio nawiązując do osobistych doświadczeń artystki. Intymny w charakterze, niewielkich rozmiarów obraz cechuje się idealnie wyważoną kompozycją, a także wysmakowaną kolorystyką – o czym zapewnia Bożena Kasperowicz, kurator Galerii Malarstwa Polskiego. I podkreśla, że zakupione prace Meli Muter i Alicji Halickiej to pierwsze obiekty ich twórczości w kolekcji Muzeum Narodowego w Lublinie.

Strategia budowania zbiorów Muzeum Narodowego w Lublinie zakłada taki sposób rozwijania kolekcji malarstwa polskiego, by w przyszłości stała się możliwie kompletną panoramą sztuki polskiej. Artystki, których dzieła trafiły do zbiorów Muzeum należą do grona najważniejszych postaci sztuki polskiej przełomu XIX i XX wieku oraz tzw. międzywojnia, a także najwybitniejszych kobiet malujących. Starania o zakup tych ostatnich obrazów zajęły 7 miesięcy – akcentują lubelscy muzealnicy.

Tymczasowe oglądanie

W grudniu nowe nabytki można oglądać na specjalnej ekspozycji przy Galerii im. Ireny Hochman i Tadeusza Mysłowskiego – w ramach jednego biletu kupionego w kasie Muzeum. Od stycznia nabyte obrazy zostaną ulokowane w galerii głównej muzeum, poniekąd wtopią się w rozległą paletę estetyczną tej przestrzeni.

Tymczasem pokaz obrazów jest okazją, by zaprezentować owe trzy interesujące postaci kobiet malarek. Autorki prac łączy bowiem zbliżony czas życia i twórczości, a także dwa istotne w ich biografiach miasta: Kraków, jako miejsce urodzenia oraz Paryż – miejsce zamieszkania i działalności artystycznej.

Kuratorka zwraca uwagę, że zakupione obrazy tworzą pewną całość. Wpisują się w nurt „odpominania malarstwa kobiecego”, bo o ile znamy takie postacie jak Olga Boznańska, Hanna Rudzka-Cybisowa czy Anna Bilińska-Bohdanowicz, o tyle mało ludzi wciąż kojarzy nazwiska innych artystek, choć w okresie, o którym mowa, było ich kilkaset w samym Paryżu – zaznacza pani kustosz.

Łącznie rok bieżący przyniósł powiększenie zbiorów Muzeum Narodowego w Lublinie o przeszło 130 zabytków. Do najcenniejszych z nich należą: rękopis wiersza Józefa Czechowicza przekazany do zbiorów muzeum jego imienia, będącego oddziałem Muzeum Narodowego w Lublinie. Inny zabytek to fragment płótna z wypisanymi nazwiskami więźniów Zamku Lubelskiego przekazany przez jednego z nich do Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem”.

Są także obrazy, dary różnych artystów, włączone do Kolekcji Tadeusza Mysłowskiego i Ireny Hochman – m.in. Borgen „Symfonia”, 2020, akryl, ołówek; Jolanta Studzińska „Pustki II”, 2014, płótno, akryl; Magdalena Snarska „Metafory koloru”, olej, oraz plakaty autorstwa Zygmunta Januszewskiego, będące darem jego żony Doroty Folgi-Januszewskiej.

Marek Rybołowicz

News will be here