Grabczuk wiceprezydentem?

Dariusz Grabczuk (KO) będzie w jedynym radnym z Chełma w Sejmiku Województwa Lubelskiego najbliższej kadencji

Przed tygodniem wśród radnych i lokalnych polityków pojawiła się pogłoska o prawdopodobnej nowej koalicji w mieście. Prezydent Jakub Banaszek, związany z prawicą, miał rzekomo proponować stanowisko wiceprezydenta Dariuszowi Grabczukowi z Platformy Obywatelskiej. Chociaż na pierwszy rzut oka taki mariaż wydaje się co najmniej zaskakujący, nie jest pozbawiony logiki. Obie strony oczywiście temu zaprzeczają.

Czy w Chełmie zanosi się na nową koalicję, która miałaby powstać na fali prawdopodobnej zmiany władzy w kraju? Tak sugerują pogłoski, które pojawiły się ostatnio w kręgu radnych i lokalnych polityków prawicy. Według nich prezydent Jakub Banaszek ma rozważać, a być może już proponował  stanowisko wiceprezydenta radnemu miejskiemu Dariuszowi Grabczukowi z Platformy Obywatelskiej. Pogłoska wydaje się zaskakująca, bo Banaszek został przecież prezydentem dzięki poparciu PiS. Sam jest członkiem zarządu stowarzyszenia OdNowa, które jest w koalicji z PiS na szczeblu centralnym. Ale na lokalnym podwórku od dawna ma na pieńku z działaczami Prawa i Sprawiedliwości, a dosadniej chyba można powiedzieć, że jest z nimi w otwartym konflikcie. Pisaliśmy o jego internetowej kłótni z europosłanką i szefową chełmskiego PiS Beatą Mazurek, wszyscy wiedzą, że daleko mu do tzw. starego chełmskiego PiS-u, co wyraźnie było widać podczas kampanii wyborczej, w której wspierał Ryszarda Madziara i Kamilę Grzywaczewską a nie Zdzisława Szweda. Stara gwardia PiS nie znalazła miejsca w urzędzie i spółkach. Od radnych PiS w mieście Banaszek często słyszy gorzkie słowa, a w czerwcu nie dostał od nich wotum zaufania i absolutorium (wstrzymali się od głosu podobnie jak radni KO). Widać, że ani chemii, ani koalicji z PiS w mieście nie ma. Trzymała się tylko dlatego, że Banaszek ma dobre kontakty z działaczami prawicy w Warszawie. Ale po ostatnich wyborach okazało się, że niedługo stracą swoje ministerstwa i wpływy. A Banaszek możliwości pozyskiwania dotacji na inwestycje w Chełmie – czyli modelowym mieście PiS (tak Chełm był często pokazywany w rządowych mediach).

Dlatego właśnie plotka o koalicji z PO nie jest pozbawiona logiki. Dzięki niej szanse na dotacje i dokończenie rozpoczętych projektów nie przepadłyby w kolejnej kadencji. Bo współpraca z PO (KO) u boku z wiceprezydentem Grabczukiem, którego brat po raz kolejny został posłem (a dzięki bardzo dobremu wynikowi z szansami na tekę w jakimś ministerstwie) otworzyłaby nowe możliwości. Ale taką ewentualność obie strony komentują z zaskoczeniem.

– W ostatnich dniach słyszałem tę plotkę już kilka razy, ale żadnej propozycji nie dostałem. Nie wiem kto ją rozgłosił i nie wiem komu ma służyć. Być może ktoś znalazł sobie w tym jakiś logiczny sens, ale takiej propozycji nie było – mówi Dariusz Grabczuk.

Prezydent Banaszek unika rozmowy na temat pogłoski. Ustami swojego dyrektora, Wojciecha Wójcika zaprzecza, że taka propozycja padła i że w ogóle była rozważana.

Ale w polityce i samorządzie dochodziło do mariaży, które są bardziej egzotyczne. Chociażby we Włodawie, w której PiS współrządzi z Lewicą. (bf, fot. portalsamorzadowy.pl)

News will be here