Kładł łapy na ciele dwunastolatki

Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata tytułem próby został skazany Sławomir K. spod Chełma, który przed laty dopuścił się molestowania 12-letniej wówczas siostrzenicy. Wyrok nie jest prawomocny, prokuratura złożyła wniosek o jego uzasadnienie.

Wyrok w tej bulwersującej sprawie zapadł na początku lutego. Rzecz działa się jednak wiele lat wcześniej, latem 2005 roku. Pokrzywdzona miała wówczas zaledwie 12 lat. Można domniemywać, że dziewczynka nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co się dzieje, bała się i wstydziła mówić o tym dorosłym (tym bardziej, że działo się to na wsi, w zamkniętym mimo wszystko społeczeństwie). Dopiero po latach zebrała się na odwagę i opowiedziała zaufanej osobie, że gdy jako dziecko siadała na kolanach wujka, obleśny dewiant wkładał jej ręce pod ubranie, macał po piersiach i miejscach intymnych. Choć ofiara nie chciała rozdrapywać starych ran, jej powiernik nie mógł tak jednak tego zostawić i złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Sławomira K.

Chełmska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie molestowania seksualnego, a w 2020 roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko sprawcy. Zgodnie z wydanym teraz orzeczeniem K. został uznany winnym zarzucanego mu czynu i skazany na 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata tytułem próby. Musi też zapłacić swojej ofierze 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz ponad 5 tys. zł kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny, a prokuratura zapowiada apelację. (pc)

News will be here