Konserwator wkroczył do karczmy

Tak dziś wyglądają pozostałości zabytkowej karczma

Ruiny stojącej w centrum Kraśniczyna zabytkowej karczmy straszą nie tylko miejscowych, ale również kierowców jeżdżących drogą wojewódzką nr 846. Choć 17 lat temu prywatny właściciel kupując nieruchomość od gminy za pół ceny zobowiązał się do wykonania pewnych prac naprawczych i zabezpieczających, to dotąd tego nie zrobił. – Ma na to czas do 30 września br. – nakazał Wojewódzki Konserwator Zabytków, który przeprowadził właśnie kontrolę obiektu.

Budynek pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Kilka razy był przebudowywany. I choć pozostały po nim sypiące się mury jest wpisany do rejestru zabytków.

– Dziś to zupełna ruina – ubolewa Monika Grzesiuk, wójt gminy Kraśniczyn. – Został sprzedany prywatnym inwestorom w czerwcu 2005 r., jeszcze w czasach, gdy wójtem Kraśniczyna był Jan Chorągiewicz. Zgodę na to wyraził konserwator zabytków, pod warunkiem zobowiązania się przez nabywcę do wykonania  pewnych prac na tym obiekcie w ciągu 5 lat od daty zakupu. Tych punktów jest 12. Są one wpisane w akcie sprzedaży warunkowej oraz w umowie przeniesienia własności. Dzięki temu nabywca kupił tę nieruchomość z 50 procentową bonifikatą za kwotę 27,8 tys. zł – dodaje Grzesiuk.

Termin wywiązania się z tych zobowiązań upłynął w maju 2010 r., kiedy wójtem była z kolei Małgorzata Sapiecha. Obecna wójt zapewnia, że od kiedy w 2018 roku objęła swój urząd kilkukrotnie osobiście lub telefonicznie kontaktowała się z konserwatorem zabytków, aby podjął działania i nakłonił właściciela do poprawy stanu zabytku. – Jednak niewiele w tej kwestii się wydarzyło – zauważa wójt gminy Kraśniczyn.

W końcu Wojewódzki Konserwator Zabytków w Lublinie zaplanował kontrolę nieruchomości. Początkowo miało do niej dojść 10 maja br., ale ostatecznie odbyła się przed tygodniem.

– W kontroli uczestniczył jeden ze współwłaścicieli zabytku, który jest własnością małżeństwa – mówi „Nowemu Tygodniowi” Paweł Wira, kierownik delegatury WUOZ w Chełmie. – Ze względu na stwierdzony zły stan zachowania obiektu wydano zalecenia pokontrolne. W terminie do 30 września właściciele zabytku zostali zobowiązani do wykonania następujących prac zabezpieczających: zabezpieczenie korony murów zajazdu przed zamakaniem, poprzez zastosowanie w koronach pokrycia z folii budowlanej, papy zamocowanej do korony murów, blachy płaskiej lub innego rodzaju technologii zabezpieczających przed wilgocią oraz zabezpieczenie otoczenia i wejścia do budynku przed dostępem osób postronnych poprzez zabicie deskami otworów oraz uzupełnienie ogrodzenia terenu, na którym zlokalizowany jest zajazd – wylicza.

Podczas kontroli współwłaściciel zabytku zadeklarował gotowość jego sprzedaży. Do tematu będziemy wracać. (kg, na zdjęciu poniżej karczma w Kraśniczynie na zdjęciu J. Urbanowicza z maja 1959 r., źródło: zbiory Muzeum Okręgowego w Lublinie)

News will be here