Miasto dołoży do śmieci pod kluczem

Spółdzielnia i wspólnoty będą mogły starać się o dofinansowanie do budowy śmietnikowych wiat

Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe ze Świdnika będą mogły starać się o dotacje na budowę wiat śmietnikowych. W tym roku zabezpieczono na to w budżecie miasta kwotę 100 tys. zł, a każdy wnioskodawca może otrzymać maksymalnie wsparcie do 5 tys. zł. Władze miasta mają nadzieję, że pozwoli to ograniczyć problem podrzucania śmieci i bałaganu wokół gniazd kontenerów.

Przed kilkoma miesiącami Urząd Miasta Świdnik sondował pomysł wprowadzenia programu, który mógłby zachęcić spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe do budowy wiat śmietnikowych. Zaproponowano, że miasto w ramach działania „Czyste podwórko” mogłoby dofinansowywać  takie wiaty. Wielu mieszkańców oceniło ten pomysł jako bardzo dobry i potrzebny; wskazywano nawet konkretne miejsca, w których wiaty powinny stanąć, choć nie brakowało też głosów sprzeciwu, mówiących, że stawianie wiat z pieniędzy podatników jest niestosowne wobec tych, którzy sami już opłacili tego rodzaju „budowle”.

Na ostatniej sesji radnym przedłożono pod głosowanie projekt uchwały w sprawie tego programu. Jak czytamy w uzasadnieniu, wpłynie to na ujednolicenie miejsc, na których postawione są pojemniki na odpady oraz estetykę terenu. Ponadto ograniczy podrzucanie odpadów, co w konsekwencji ułatwi prowadzenie nadzoru nad systemem gospodarowania odpadami.

Wg założeń programu dotacja dla wspólnot lub spółdzielni mieszkaniowych wyniesie do 50 proc. budowy wiaty, jednak nie więcej niż 5 tys. zł. Łącznie na ten cel zabezpieczono w budżecie 100 tys. zł. Termin naboru wniosków zostanie ogłoszony w Biuletynie Informacji Publicznej i tablicy ogłoszeń już niebawem. Przed złożeniem wniosku zarządcy będą zobowiązani do skonsultowania z urzędem wzoru i lokalizacji wiaty, a do wniosku będą musieli załączyć określone dokumenty m.in. plan sytuacyjny uwzględniający lokalizację altany śmietnikowej, opis techniczny i kosztorys.

Nikt z radnych nie miał wątpliwości, że program „Czyste podwórko” jest potrzebny. Przyjęto go jednomyślnie.

– Jak wiemy zapotrzebowanie jest bardzo duże – mówił radny Marcin Magier (klub radnych burmistrza Waldemara Jaksona) i wskazywał, że z kontroli dotyczącej segregacji odpadów na osiedlach, w której jakiś czas temu brał udział wynika, iż na tych osiedlach, gdzie są wiaty, mieszkańcy bardziej przykładają się do segregacji i utrzymywania porządku.

Z kolei radny Waldemar Białowąs (klub KO) proponował, że warto byłoby przygotować uniwersalny projekt wiaty, z którego mogłoby skorzystać więcej wspólnot, co przy okazji mogłoby się przełożyć na niższe koszty. Wspomniał również o tym, że pewną kwotę (10-20 tys. zł) do tego zadania mogłaby dołożyć również spółka Remondis, dzięki czemu wiat w tym roku mogłoby powstać więcej.

Radny Stanisław Skrok (klub KO) zauważył, że wiaty nie zawsze rozwiązują problem bałaganu, bo porzucone pod nimi odpady to, niestety, częsty widok na osiedlach.

– Składowane są odpady budowlane, meble… Jak sobie z tym poradzić? – pytał radny.

– Mieszkańcy mają możliwość wystawiania odpadów gabarytowych i jest to odbierane. Czasem postoi kilka minut i już razi oko. Można zlikwidować taką usługę, wprowadzić zakaz wystawiania i kierować mieszkańców do PSZOK-u. Ale czy to będzie wygodne dla mieszkańców i przez nich akceptowane? Patrząc na to jak to działa system odbioru, te „wystawki” szybko znikają – mówił wiceburmistrz Marcin Dmowski.

Urząd Miasta zapowiada, że jeżeli program się sprawdzi, w przyszłym roku będzie kontynuowany. (w)

News will be here