Prezydent pozbawiony decyzji

Aplikacja adwokacka, którą robi prezydent Chełma Jakub Banaszek, koliduje ze sprawowaną przez niego funkcją. Bynajmniej nie dlatego, że zajmuje mu dużo czasu, ale dlatego, że przez nią nie może wydawać decyzji administracyjnych.

Jakub Banaszek ukończył prawo i najwyraźniej w tym kierunku, jeśli nie w polityce, zamierza się dalej realizować. Niedawno rozpoczął aplikację adwokacką. I okazało się, że koliduje to ze sprawowaną przez niego funkcją. Zgodnie z przepisami czynny adwokat, a za takiego uznaje się aplikanta, nie może podejmować decyzji administracyjnych. Jak więc sprawować urząd prezydenta, kiedy traci się taką możliwość? Zrezygnować z jednej z działalności? Co zrobi prezydent?

– Gdyby prezydent był już adwokatem, mógłby zawiesić działalność na czas sprawowania mandatu, ale jako aplikant nie może tego zrobić, a przepisy poniekąd traktują aplikanta jako czynnego adwokata, więc sytuacja, w jakiej się znalazł, jest specyficzna – mówi nam jeden z chełmskich adwokatów.

– Zdając egzamin na aplikację, nie miałem takiej świadomości – przyznaje J. Banaszek. – Celowo wybrałem aplikację w Warszawie, a nie tutaj na miejscu, żeby nie było konfliktu interesów, a potem i tak okazało się, że konflikt jest. Ale nie ma to wypływu na funkcjonowanie urzędu i procedowanie spraw. W imieniu organu, czyli Prezydenta Miasta Chełma, decyzje wydawać może osoba wyznaczona, tj. sekretarz miasta, dyrektorzy konkretnych departamentów.

Aplikacja adwokacka prezydenta potrwa jeszcze niecałe dwa lata. W tym czasie nie będzie mógł wydawać żadnych decyzji administracyjnych. A ponieważ ten prawny zgrzyt wyszedł przy okazji planów kontrowersyjnej inwestycji w Chełmie, czyli budowy spalarni odpadów medycznych, niektórzy sugerują, że prezydentowi trafił się pretekst do umycia rąk od tego tematu. Ale bez względu na to, który z urzędników podpisuje decyzje, odpowiedzialność i tak zawsze spada na głowę samorządu. (bf)

News will be here