Smród z oczyszczalni nie pozwala normalnie żyć

Mieszkańcom Kamienia przeszkadza smród z miejscowej oczyszczalni. – Niektórzy chodzą w specjalnych maseczkach – mówi nasz czytelnik. Ostatnio urzędnicy po raz kolejny wymienili tzw. złoże bakteryjne. – Jest już lepiej – mówi Roman Kandziora, wójt gminy Kamień.

Oczyszczalnię ścieków w Kamieniu zbudowano w 2004 roku. Urzędnicy tłumaczą, że gmina nie miała dużego wyboru co do lokalizacji tego typu przedsięwzięcia. Musiało powstać tam, gdzie dopuszcza je miejscowy plan zagospodarowania. I tak się stało. Teren wokół oczyszczalni przeznaczony jest pod zabudowę.

Smród z oczyszczalni doskwiera okolicznym mieszkańcom. Pod koniec ubiegłego roku napisali oni do Urzędu Gminy Kamień pismo domagając się interwencji w tej sprawie. Urzędnicy ściągnęli fachowców i okazało się, że urządzenie zwane przekładnią w oczyszczalni nie działa tak, jak należy. Wymiana olejów, przekładni i złoża bakteryjnego w oczyszczalni kosztowały 32 000 zł. Roman Kandziora, wójt gminy Kamień, miał nadzieję, że to wystarczy, aby ograniczyć uciążliwe zapachy. Ale według mieszkańców smród wciąż jest.

– Ci, którzy mieszkają najbliżej, chodzą w specjalnych maseczkach – mówi nasz rozmówca. – To prawdziwe utrapienie. Potrzeba pieniędzy na oczyszczalnię w jakiejś nowszej technologii.

Urzędnicy tłumaczą, że kiedy budowano oczyszczalnię nie było tam jeszcze tylu domów. Niektóre powstały w międzyczasie. Mówią, że sąsiedztwo oczyszczalni zawsze może nieść ze sobą jakieś uciążliwości zapachowe. Według nich problem przykrego zapachu jest największy podczas przelewania ścieków z szamb. Podczas silniejszych wiatrów. Urzędnicy zapewniają, że nie bagatelizują tego problemu.

– W ostatnim czasie po raz kolejny wymieniliśmy złoże bakteryjne – mówi wójt Kandziora. – Bardzo dużo się tam poprawiło. Wiadomo, że oczyszczalnia wymaga modernizacji. (mo)

News will be here