Spuchną portfele samorządowców

Starosta świdnicki Łukasz Reszka i burmistrz Świdnika, Waldemar Jakson będą zarabiać więcej. Szczegółowe kwoty jeszcze nie są znane, ale wszystko wskazuje, że na najbliższych sesjach zapadną uchwały w tej sprawie. Wyższe diety prawdopodobnie dostaną także powiatowi radni, bo w mieście co do tego nie ma jeszcze zgody. W wielu samorządach takie podwyżki już przegłosowano.


Wprowadzone w 2018 roku rozporządzenie płacowe, które ograniczyło wynagrodzenia włodarzy miast i gmin jest już nieaktualne. Od 1 listopada weszła w życie znowelizowana ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która daje zielone światło dla podniesienia wynagrodzeń pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru, czyli marszałków województwa, starostów, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz diet radnych na wszystkich szczeblach samorządu.

Zgodnie z nowymi przepisami, wysokość miesięcznej diety przysługującej radnemu nie może przekroczyć 2,4-krotności tzw. kwoty bazowej, którą określa ustawa budżetowa. Obecnie kwota bazowa wynosi 1 789,42 zł, co oznacza, że maksymalna dieta radnego będzie mogła wynosić 4 294,60 zł, (wcześniej było to maksymalnie 2 684,13 zł, bo kwotę bazową mnożono razy 1,5).

Zapytaliśmy w Starostwie Powiatowym w Świdniku, czy w związku z nowymi przepisami planowana jest podwyżka diet dla radnych i wynagrodzenia starosty.

– Obecnie analizujemy sytuację finansową i przyglądamy się temu, co robią inne samorządy – mówi starosta świdnicki, Łukasz Reszka. – Jesteśmy, wydaje mi się, jednym z nielicznych samorządów, gdzie diety radnych są niezmienne od 19 lat. Musimy pamiętać, że kwoty ustalone w 2002 r. nie są adekwatne do oczekiwań i wymagań, jakie dzisiaj są stawiane przez mieszkańców radnym. Ideą diet była rekompensata utraconego wynagrodzenia w związku z wypełnianiem mandatu radnego. W 2002 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosiło 720 zł, co stanowiło 79 proc. diety radnego. Obecnie wynosi 2800 zł – 306 proc. diety radnego, a od stycznia 2022 roku wzrasta do 3010 zł.

Obecnie Przewodniczący Rady Powiatu Świdnickiego otrzymuje 2013,10 zł miesięcznie (75 proc kwoty bazowej), Wiceprzewodniczący Rady Powiatu – 1 422,59 zł (53 proc kwoty bazowej), Przewodniczący Komisji Rady – 1422,59 zł (53 proc. kwoty bazowej), Radny Rady Powiatu – 912, 60 zł (34 proc. kwoty bazowej), Nieetatowy Członek Zarządu- 1 878,89 zł (70 proc. kwoty bazowej).

Jak wspomnieliśmy, nowe przepisy podwyższyły również dolną i górną granicę wynagrodzenia starostów, burmistrzów i wójtów.

– Obecnie, jako starosta zarabiam miesięcznie 10 140 zł brutto. Mój poprzednik, Dariusz Kołodziejczyk, przed słynną obniżką z 2018 r., zarabiał 11 760 zł, zaś Mirosław Król 10 550 zł. Widać, że moje wynagrodzenie jest najniższe od kilkunastu lat. Powyższe wynika nie tylko z niższego dodatku stażowego, ale przede wszystkim z dużo niższej podstawy, czyli wynagrodzenia zasadniczego. Wynagrodzenie zasadnicze starosty w 2014 r. wynosiło 5300,00 zł, w 2016 r. 5600,00 zł, a w 2018 r. 4800,00 zł – mówi starosta.

Aktualne przepisy regulują wysokość wynagrodzenia w następujący sposób: wynagrodzenie zasadnicze starosty powiatu świdnickiego może wynosić od 8344 zł do 10430 zł; dodatek funkcyjny od 2760 do 3450 zł, dodatek specjalny do 30 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego oraz dodatek stażowy do 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego.

– W świetle nowych przepisów, wynagrodzenie brutto starosty powiatu świdnickiego oscylować musi pomiędzy 14 435,20 zł (przy stażu poniżej 5 lat), a 20 130,00 zł (przy stażu powyżej 20 lat). Uchwały regulujące wysokość diet i wynagrodzenia starosty będą przedmiotem obrad najbliższej sesji rady powiatu, która prawdopodobnie odbędzie się pod koniec listopada – mówi starosta.

Radny Rady Powiaty Jakub Osina (ŚWS), już dziś zapowiada, że nie poprze tych podwyżek.

– Nigdy w swojej dwudziestoparoletniej karierze samorządowca nie głosowałem za podwyżkami diet radnych i tego nie zrobię. Nie widzę takiej konieczności, tym bardziej, że tej pracy z powodu pandemii fizycznie – jeśli chodzi o radnych – jest mniej. Sądzę nawet, że warto byłoby pójść w drugą stronę i pomyśleć o tym, aby ta praca radnych była bardziej społeczna. Jeśli są pomysły, aby podnosić diety, wynikają one z chęci podwyższenia wynagrodzeń członków zarządu – mówi Osina.

Pomysł podwyżek uposażeń radnych sondują także ponoć władze miasta Świdnik. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, w tym temacie nie ma jednomyślności. Świdnik Wspólna Sprawa stoi na stanowisku, że jego reprezentanci w radzie miasta nie podniosą ręki za podwyższeniem sobie diet. Przeciwni są także radni z klubu Koalicji Obywatelskiej i część radnych z klubu burmistrza, więc prawdopodobnie uchwała w sprawie zwiększenia stawek diet nie będzie procedowana, przynajmniej na najbliższej sesji.

Wyższą pensję będzie otrzymywał za to burmistrz Waldemar Jakson. Jak wyjaśnia jego zastępca Marcin Dmowski, obecnie pobierane przez burmistrza wynagrodzenie jest niższe niż minimalne określone nowymi przepisami.

– Stąd potrzeba przyjęcia uchwały w tej sprawie. Zechcemy ją przedstawić radnym najpóźniej do końca roku – mówi wiceburmistrz.

Projekt uchwały w tej sprawie nie jest jeszcze gotowy, ale zaproponowana w projekcie uchwały kwota będzie najpewniej wyższa niż minimalna. Obecnie pobierana przez burmistrza pensja to: wynagrodzenie zasadnicze – 4,8 tys. zł, dodatek funkcyjny – 2,1 tys. zł, dodatek specjalny – ok. 2,7 tys. zł (kwoty brutto) oraz dodatek stażowy, którego wysokości w informacji z UM nie podano. Przewodniczący RM Świdnik otrzymuje 2013,10 zł, Wiceprzewodniczący RM Świdnik – 1342,07zł, a Przewodniczący Komisji RM Świdnik – 1342,07 zł. (w)

News will be here