Wiceprzewodniczący oddał legitymację

Kurczą się chełmskie struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W ostatnim czasie szeregi partii opuścił wiceprzewodniczący rady miejskiej SLD, Artur Jędruszczuk, na co dzień główny inżynier w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Chełmie.

– To prawda, złożyłem rezygnację, ale w mojej decyzji nie należy doszukiwać się drugiego dna – mówi Artur Jędruszczuk. – Odejście z SLD jest związane z moimi planami zawodowymi.

Jak ustaliliśmy, Jędruszczuk legitymację partyjną oddał w końcówce ubiegłego roku. Wtedy też przystąpił do konkursu na… prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Siedlcach. Zgłosiło się aż jedenaście osób. Jędruszczuk przeszedł do decydującego etapu, ale komisja konkursowa ostatecznie postawiła na miejscowego kandydata.

Sam Jędruszczuk przyznaje, że ubiegał się o prezesurę w siedleckim MPEC, ale nie chce rozwijać tematu. Tłumaczy jedynie, że wszyscy kandydaci na dzień składania dokumentów musieli być bezpartyjni. – Taki był warunek konkursu, dlatego też złożyłem rezygnację z członkostwa w SLD – mówi.

Chełmska lewica bez wątpienia znalazła się na zakręcie. Jej kandydatka na prezydenta Chełma, Agata Fisz, po 12 latach rządzenia miastem przegrała ostatnie wybory samorządowe, a kojarzony z SLD klub „Postaw na Chełm” może nie przetrwać najbliższych tygodni. (s)

News will be here