Pod lokalną drogę wycięli ponad tysiąc drzew

Ponad 1400 drzew poszło pod topór przy utwardzaniu gminnej drogi gruntowej w Mszannie Kolonii (gm. Wola Uhruska). W Różance lipę, której złamała się gałąź, ogołocono z całej korony. Podobny los podzieliła wierzba rosnąca naprzeciwko poczty. Nie pomógł nawet nadzór konserwatorski.

W gminie Wola Uhruska trwa utwardzanie drogi gruntowej w Mszannie Kolonii. Wykonawca w pierwszej kolejności usunął z pasa drogowego ponad 1400 drzew. Pozyskane w ten sposób drewno stało się jego własnością, bo umowa z gminą była taka, że w ten sposób pokryje sobie niezaplanowane w kosztorysie i ewentualne dodatkowe koszty inwestycji. Obecnie drewno jest złożone i czeka na wywózkę. W wyniku silnych wiatrów w ostatnich dniach złamał się konar jednego z wiekowych drzew rosnących w alei wjazdowej do Różanki (gm. Włodawa). – Zapewne z tego powodu dokonano bardzo drastycznego ogłowienia drzewa – mówi Edyta Gałan z włodawskiej inicjatywy Między Drzewami. – Czy tak ogołocone drzewo ma jeszcze szanse na przeżycie zimy i odbudowanie korony? Wątpię. Ciekawostką jest fakt, że ogłowiono tylko nieuszkodzone konary, natomiast niebezpiecznie zwisający złamany konar jak leżał tak leży i nadal stwarza zagrożenie dla korzystających z pobliskich ławeczek. Czy przyszłe „prace pielęgnacyjne” wokół pozostałych drzew w alei będą przebiegać w podobny sposób? Te sprawy będziemy wyjaśniać z konserwatorem zabytków – wyjaśnia Gałan i dodaje, że takich wycinek jest o wiele więcej. – Między innymi dlatego, by budować w społeczeństwie poczucie szacunku do przyrody ogłosiliśmy konkurs na Włodawskie Drzewo Roku. Proszę też pamiętać, że nie jesteśmy przeciwnikami każdej wycinki. Chcemy tylko, by były one prowadzono fachowo i tam, gdzie jest to niezbędne – tłumaczy aktywistka. (bm)

News will be here