Prezydent Chełma chce zmienić podległość powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności, w którym pracuje radna Edyta Rożek z PiS – ustaliliśmy nieoficjalnie. Po przejściu zespołu z MOPR pod Urząd Miasta radna będzie musiała zrezygnować albo z pracy, albo z mandatu. – Spodziewałam się uderzenie we mnie, bo próby były już wcześniej – przyznaje E. Rożek.
Dotarliśmy do zarządzenia prezydenta miasta Jakuba Banaszka, które zmienia pierwotne zarządzenie powołujące Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Najważniejsza zmiana dotyczy podległości Zespołu, który funkcjonuje obecnie przy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Chełmie. Od 1 listopada, od kiedy zarządzenie miałoby wejść w życie, Zespół podlegałby Departamentowi Spraw Obywatelskich w magistracie. A ponieważ Zespół nie ma własnej osobowości prawnej, jego pracownicy zostaną z automatu pracownikami Urzędu Miasta. Zmiana wydaje się być tylko kosmetyczna, ale uderza w szefową Zespołu Edytę Rożek, która jest miejską radną z PiS. Pracy w urzędzie nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu radnego, więc jeżeli zmiana wejdzie w życie, radna będzie musiała zrezygnować albo z pracy, albo z mandatu.
Planami prezydenta radna Rożek jest zaskoczona. – Nie słyszałam o tym zarządzeniu, ale przecież to nie jest takie proste. Zespół trzeba wyłączyć ze struktur MOPR, tego się nie przeprowadza w trakcie roku. Od dawna spodziewałam się ataku na mnie, bo takie próby już były, kiedy jeszcze wiceprezydentem był Daniel Domaradzki i kiedy nie zgadzałam się na pewne rzeczy, a później kiedy prezydent nie otrzymał od Rady Miasta absolutorium z wykonania budżetu – mówiła nam w minioną sobotę. Radna zapowiada, że nawet jeżeli dojdzie do zmiany, to z mandatu i tak nie zrezygnuje. – To próba zamknięcia mi ust i ukarania za to, że za dużo mówię. Ale może się okazać, że ta zmiana uderzy najbardziej w osoby niepełnosprawne – kwituje. (bf)