Dzieci i młodzi coraz ciężej przechodzą Covid

Lekarze alarmują, że coraz więcej młodych osób, w tym dzieci, ciężej przechodzi Covid-19. W chełmskim szpitalu częściej hospitalizują pacjentów z koronawirusem w wieku 30-50 lat, a w chełmskich przychodniach przyjmują więcej małych pacjentów. Objawy choroby się zmieniają, a to znaczy, że wirus mutuje. Na gorsze.

Z ostatniego raportu o stanie bezpieczeństwa Chełma i powiatu chełmskiego wynika, że najwięcej chorych na Covid-19 zdiagnozowano w grupie 41-60 lat, a hospitalizacji wymagały najczęściej osoby w wieku powyżej 75. roku życia i w przedziale wiekowym 65-74 lata. Ale to dane za ubiegły rok. Obecnie w ogólnopolskich mediach głośno o tym, że coraz częściej Covid-19 przebiega ciężej także u dzieci, choć do niedawna mówiło się, że koronawirusa przechodzą one w większości bezobjawowo.

Tendencja ta – w przeciwieństwie do czasów z początku epidemii – dotyczyć ma też większej liczby osób młodych. One też teraz częściej przechodzą Covid-19 ciężko. Wpływ na to ma mieć brytyjska mutacja koronawirusa, która według najnowszych opinii, daje inne objawy niż wirus na początku epidemii. Zmienia się też sposób transmisji koronawirusa. W przebiegu zakażenia wariantem brytyjskim ponoć rzadziej występują zaburzenia węchu i smaku. U chorych częściej występują kaszel, zmęczenie, ból gardła i mięśni, gorączka, zajęcie zatok. Te wszystkie tendencje zauważają już u nas chełmscy lekarze.

– Rzeczywiście, ostatnio mamy do czynienia z większą ilością infekcji wśród dzieci – mówi Mariusz Żabiński, dyrektor MSP ZOZ w Chełmie. – W zależności od sytuacji i wskazań wykonujemy testy antygenowe. Zauważamy też, że zmieniają się zgłaszane objawy, bo o ile na początku epidemii były to utrata węchu czy smaku, teraz są to przede wszystkim ból gardła, głowy, katar, gorączka.

Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w chełmskim szpitalu, mówi, że od początku epidemii z powodu Covid-19 do hospitalizacji trafiło u nas kilkunastu małych pacjentów. Ale nie są oni leczeni na chełmskim oddziale pediatrycznym, tylko kierowani do dwóch szpitali w Lublinie, a także do szpitala w Tomaszowie Lubelskim.

Gdy rozmawialiśmy o tym z wicedyrektorem Litwinem mówił, że w ostatnich dniach dwoje dzieci z naszych okolic z potwierdzonym Covid-19 przetransportowano do lubelskich szpitali. Miały zapalenia płuc. O tym, że wirus jest teraz groźniejszy dla osób młodych świadczy fakt, że w chełmskim szpitalu ostatnio bardzo obniżył się przedział wiekowy pacjentów z Covid-19.

– Trafia do nas dużo więcej pacjentów w wieku 30-50 lat, którzy ciężej przechodzą zakażenie koronawirusem. To jest bardzo niepokojące – mówi L. Litwin. – To świadczy o tym, że wirus mutuje, zmienia się.

W ciągu roku koronawirus napisał wiele dramatycznych scenariuszy w Chełmie i powiecie chełmskim. Ostatnio sporo było przypadków, w których dzieci przynosiły chorobę z przedszkola czy szkoły i zarażały swoje rodziny, w tym dziadków. Niedawno jeden z takich przypadków zakończył się tragedią – starsza osoba zmarła. (mo)

News will be here