Wójtowie odmówili staroście

Tylko jeden wniosek złożył powiat krasnostawski do kolejnej edycji Funduszu Dróg Samorządowych. Chodzi o drogę z Wólki Orłowskiej do Skierbieszowa, a konkretnie znajdujący się w bardzo złym stanie technicznym odcinek od Stryjowa. Starosta chciał ubiegać się o dofinansowanie na inne inwestycje drogowe, ale gminy odmówiły partycypowania w kosztach…

Powiat krasnostawski zamierza kontynuować przebudowę drogi z Wólki Orłowskiej w kierunku Skierbieszowa. Chodzi o odcinek od Stryjowa. W poprzednich latach ułożono nową nawierzchnię w Orłowie Drewnianym Kolonii, Orłowie Drewnianym, Orłowie Murowanym Kol. Starostwo pod koniec minionego roku dostało pieniądze z Rządowego Funduszu Dróg Lokalnych. Władze powiatu liczyły, że za pozyskane ponad 3,8 mln zł uda się ułożyć nową nawierzchnię asfaltową na co najmniej 2,5-kilometrowym odcinku, ale ceny materiałów budowlanych oraz paliwa poszły w górę i trzeba będzie zweryfikować plany.

Pieniądze będą stanowiły udział własny starostwa do wniosku, jaki powiat zamierza złożyć do kolejnej edycji programu Fundusz Dróg Samorządowych. Oznacza to, że zarówno powiat jak i gmina Izbica, na terenie której znajduje się droga, nie będą musiały dokładać do zadania z własnych dochodów. Na realizacji tej inwestycji bardzo zależy posłance Teresie Hałas, która pochodzi z terenu gminy Izbica.

W tym roku do Funduszu Dróg Samorządowych starostwo w Krasnymstawie postanowiło złożyć tylko jeden wniosek. – Zrobiliśmy rozeznanie wśród wójtów, bo wszystkie inwestycje drogowe realizujemy z finansowym udziałem gmin – wyjaśnia Andrzej Leńczuk, starosta krasnostawski. – Żaden nie wyraził zgody na partycypowanie w kosztach, bo gminy w tym roku nie mają wolnych środków.

Powiat z Funduszu Dróg Samorządowych może dostać dofinansowanie w wysokości 50 proc. wartości całego przedsięwzięcia. Pozostałe pieniądze, jako udział własny, w równych częściach zabezpieczają starostwo i gmina, na terenie której znajduje się planowana do przebudowy droga. – Jest to aż 25 procent. Wszystkie samorządy są w dość trudnej sytuacji, każda gmina ma swoje inwestycje i wszędzie wzrosły wydatki bieżące, zatem nic dziwnego, że wójtowie nie zdecydowali się tym razem współfinansować zadania na drogach powiatowych. Rozmawiałem z panią wójt z Kraśniczyna (Moniką Grzesiuk – przyp. red.), bo na terenie tej gminy są drogi powiatowe, które wymagają przebudowy, ale usłyszałem, że samorząd musi dołożyć do kilku inwestycji i nie znajdzie w tym roku już dodatkowych pieniędzy – dodaje A. Leńczuk. (s)

News will be here