Studenci z 46 krajów świata uczyli się polskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W projekcie „Otwarta Integracja” brały również udział całe rodziny, w sumie około 600 osób. Trwał on od stycznia 2016 roku do stycznia br.
– Oprócz zajęć z języka polskiego oferowaliśmy szereg aktywności, które dobrze przedstawiały polską kulturę i będą nie tylko pakietem informacji na temat Polski, ale również ułatwią komunikację międzynarodową – mówi Anna Tarnowska-Waszak, dyrektor Uniwersytetu Otwartego KUL.
W projekcie brali udział studenci zagraniczni ze wszystkich lubelskich uczelni i osoby już pracujące. Uczestnicy kursu mieli możliwość m.in. wycieczek, spotkań i warsztatów. – Liczyła się idea spotkań, więc otworzyliśmy specjalny pokój, w którym można było porozmawiać i zintegrować się – podkreśla Emil Wojtaluk, lider wolontariuszy. Obcokrajowcom pomógł też Tydzień Orientacji, podczas którego wolontariusze oprowadzali ich po Lublinie i mówili o prawach migrantów.
Projekt realizowany był przez KUL po raz pierwszy. Rekrutacja odbywała się przez Internet i za granicą, np. na Ukrainie. – Lublin jest otwarty na współpracę i integrację. Dzięki projektowi poznać się mogli między sobą również studenci zagraniczni – podsumowuje Emil Wojtaluk. – Wiele osób trafiło do nas właśnie dzięki poleceniu znajomych. Od marca planujemy kolejny, podobny projekt. W sumie w tej edycji brało udział 600 osób. Wielu było studentów z Tajwanu, Wietnamu, Nigerii czy Indii – mówi Kamil Dębiński, kierownik projektu.
– Na KUL trafiłem, bo chciałem uczyć się polskiego i hiszpańskiego. Mam tu dziewczynę, a polskiego uczyłem się dwa miesiące, tu jestem od roku – mówi świetnie po polsku Antonio Jimenez, 21-letni student filologii hiszpańskiej KUL. – Bardzo podoba mi się polska kultura, wiem, że mieliście trudną historię. Teraz u nas jest niebezpiecznie, trwa dyktatura ludzie wyjeżdżają, brakuje jedzenia w sklepach i jest inflacja – mówi. – W Polsce pierwszy raz widziałem śnieg – dodaje Antonio.
Emilia Kalwińska
