Aaaa granicę wydzierżawię

Skarb Państwa wystawił do dzierżawy kilkukilometrowy pasek ziemi wzdłuż granicy z Ukrainą. Za kilkaset złotych można zostać właścicielem biegnącej wzdłuż Bugu ziemi i… zrobić kłopot wędkarzom.

Na nietypowy przetarg organizowany przez filię z Pokrówki Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zwrócił nam uwagę wędkarz. – Często jeżdżę nad Bug, łowić ryby – mówi. – To jedyna jeszcze w miarę dzika rzeka w naszym regionie. Jest spokój i cisza i czasami uda się coś ciekawego wyciągnąć z wody. Ale chyba już niedługo. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa chce wydzierżawić ziemię wzdłuż granicy. Gdy weźmie to jakiś rolnik, to może nie pozwolić nam przejść do rzeki.

Faktycznie, KOWR wystawił do przetargu prawie 17 hektarów ziemi w gminie Dubienka. Areał wydaje się spory, ale nie nadaje się pod uprawy rolnicze. To w rzeczywistości szeroki na zaledwie kilkanaście metrów, ale długi na kilka kilometrów pasek ziemi biegnący wzdłuż Bugu. – Gdy to ktoś wydzierżawi, to może nam złośliwie zamknąć dostęp do łowisk – uważa wędkarz.

Nie do końca ma rację. – Zgodnie z przepisami prawa wodnego, wody rybackie i wody, które stanowią ich część składową, należą do Skarbu Państwa i z tej wody może korzystać użytkownik obwodu rybackiego, nawet jeżeli wyleją na prywatne grunty – mówi Krzysztof Daniłów, dyrektor biura okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Chełmie. – Wędkarz może się poruszać w granicach półtorametrowego pasa od wody.

Ale żeby dostać się do rzeki, trzeba najpierw przejść przez ten pasek wydzierżawionej ziemi. – Kłopot pojawi się, gdy trzeba przejechać samochodem, bo jeśli ktoś zechce przejść pieszo, to przecież rolnik nie będzie robił z tego powodu problemów – uważa K. Daniłów. Ale przyznaje, że są przeróżne sytuacje, łącznie z takimi, które finał mają w sądzie.

Pocieszające jest to, że pasek ziemi, który chce wydzierżawić KOWR, nie ma walorów rolniczych. To w większości zakrzaczone nieużytki. Stąd też wyjątkowo niska cena wywoławcza dzierżawy – równowartość około 2,5 dt pszenicy, czyli około 200 zł.

Potencjalny dzierżawca nie będzie też nigdy właścicielem tej ziemi. Skarb Państwa nie wystawi na sprzedaż gruntów tak blisko granicy. (bf)

News will be here