Bug, Uherka i Włodawka już zalały setki hektarów

W Siedliszczu Bug i Uherka rozlały się po polach

Bug, Uherka i Włodawka wystąpiły z brzegów zalewając setki hektarów łąk i pól na terenie gmin Wola Uhruska i Włodawa. Mieszkańcom nadbużańskich miejscowości powódź, na szczęście, na razie nie grozi, a strażacy dmuchają na zimne i cały czas monitorują poziom wody w rzece i stan wałów przeciwpowodziowych.

W związku z gwałtownymi roztopami i intensywnymi opadami deszczu w ostatnich dniach włodawscy strażacy na bieżąco kontrolują stan wody na rzece Bug. – Aktualnie wodowskaz we Włodawie wskazuje 315 cm (stan na dzień 8 lutego) – mówi st. kpt. Michał Tychoniewicz z PSP we Włodawie. – To o 15 centymetrów ponad stan ostrzegawczy, ale do stanu alarmowego wynoszącego 390 cm brakuje jeszcze dużo. Na chwilę obecną nie ma zagrożenia dla ludzi. Podczas obserwacji stwierdzono nieznaczne zalania łąk i terenów w pobliżu linii brzegowej rzeki Bug, ale tak dzieje się praktycznie co roku. Niemniej jednak ze względu na przekroczony stan ostrzegawczy dokonaliśmy sprawdzenia linii brzegowej oraz wałów przeciwpowodziowych na całej długości powiatu włodawskiego. Cały czas utrzymujemy też w gotowości sprzęt ratowniczy i logistyczny, by w razie zagrożenia móc zareagować jak najszybciej – dodaje Tychoniewicz.

Sytuacja jest stabilna i na razie nie grozi nam powódź jak ta z 2013 roku, kiedy to w gminie Hanna woda zalała ok. 100 gospodarstw. Wtedy wodomierz na Bugu wskazywał niemal 5 metrów, czyli prawie dwa metry więcej, niż jest obecnie. Nie zmienia to faktu, że zalanych jest już setki hektarów łąk i pól. Najlepiej widać to w okolicach Siedliszcza (gm. Wola Uhruska) oraz Włodawy, gdzie z brzegów wystąpiła rzeka Włodawka zalewając błonia między miastem a Orchówkiem. (bm)

News will be here