Kępa jak wyspa

Mieszkańcy Kępy, małej wioski pod Brzeźnem w gminie Dorohusk, mają problem z wydostaniem się z domów. – Gruntowa droga jest w takim stanie, że nie da się nawet do sklepu dostać i strach pomyśleć, co będzie jakby musiało do nas pogotowie dojechać z pomocą – mówią. – A do księdza gmina drogę utwardziła.

– To nie jest średniowiecze, tylko XXI wiek! – skarży się mieszkanka wioski. – Przecież jakby coś się stało, to pogotowie do nas nie dojedzie. Droga cała w błocie, koleiny, że traktorem trudno przejechać. A wójt jest głuchy na nasze prośby.

W Kępie zostało niewielu mieszkańców. W większości to starsi ludzie. Monity do gminy poskutkowały przywiezieniem kilku przyczep kruszywa. – Ale tu trzeba więcej – mówią. – Wioska leży przy długiej drodze. Ale tylko do księdza, który tam mieszka, da się dojechać, bo gmina utwardziła, a dalej już nie.

– Co roku staramy się utwardzać tam drogę, dowozić kruszywa i w tym roku też tak zrobimy, gdy będzie dogodna pogoda i będziemy mieli trochę materiału – zapowiada Wojciech Sawa, wójt Dorohuska. (bf)

News will be here