Pewne trzy punkty Sparty

SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY – BŁĘKITNI OBSZA 3:0 (1:0)


1:0 – Starok (10), 2:0 – Świeca (58), 3:0 – Piatrenka (65).

SPARTA: J. Kamiński – Orysz (80 Karwat), Borcon, Kurzyna, Rutkowski, Kucybała, Piatrenka (72 Wójcik), Starok (67 Bujak), Suduł (85 Guz), Świeca (67 Jasiński), Oleksiejuk (60 Martyn).

Beniaminek z Obszy przegrał swoje dwa pierwsze mecze, nie strzelił też nawet jednej bramki. Nic dziwnego, że Sparta do spotkania przystępowała w roli zdecydowanego faworyta, choć trener Bartosz Bodys ostrzegał swoich podopiecznych, by nie lekceważyli rywala.

– Jestem zadowolony z tego, jak zawodnicy podeszli do meczu – mówi szkoleniowiec Sparty. – Apelowałem, że musimy poszanować rywala, który tak na dobrą sprawę jest wielką niewiadomą. W Rejowcu, mimo porażki, pokazał się z dobrej strony. Dopóki miał szansę na korzystny wynik, walczył bardzo ambitnie. Myślę, że niejedna drużyna w starciu z Błękitnymi straci jeszcze punkty.

Sparta bardzo szybko chciała zdobyć gola. I ta sztuka udała się jej już w 10 min. – Goście mieli stały fragment gry, przejęliśmy piłkę i wyprowadziliśmy klasyczną kontrę. Piłka najpierw trafiła do Sebastiana Suduła, potem do Piotra Świecy, aż w końcu dostał ją Kamil Starok i umieścił w siatce – relacjonuje trener rejowieckiej drużyny.

Sparta kontrolowała mecz, ale musiała uważać, bo Błękitni tylko czekali na błąd przeciwnika. Bardzo dobrze w tym spotkaniu gospodarze egzekwowali stałe fragmenty gry. Wykonywał je Aliaxiei Piatrenka.

– W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy zdobyć drugiego gola, by uspokoić sytuację na boisku. Udało się strzelić go stosunkowo szybko. Gdy padła trzecia bramka, w zasadzie było już po meczu, mogłem dokonać kilku zmian. Na dobrą sprawę mieliśmy jeszcze szansę na jednego gola. Zwycięstwo cieszy, niemniej jednak zespół gości nie położył się na boisku i nie czekał, aż będzie tracił gole. Za tydzień jedziemy do Bychawy na mecz z Granitem, który dobrze wszedł w rozgrywki – dodaje trener Bodys. (s)

News will be here