Rowerzyści rozliczają burmistrza

– Na pewno jest lepiej, także jeśli chodzi o współpracę z Urzędem Miasta, ale wciąż też jest wiele do zrobienia – mówią rowerowi aktywiści ze Świdnika, oceniając realizację podpisanej przez burmistrza Waldemara Jaksona, u progu obecnej kadencji samorządowej, deklaracji rowerowej. Spośród dziesięciu podjętych w niej zobowiązań część udało się już wykonać. Inne dopiero czekają na realizację.


Tuż przed ostatnimi wyborami samorządowymi Stowarzyszenie Świdnik Miasto Dla Rowerów przesłało kandydatom na burmistrza (przypomnijmy, że oprócz Waldemara Jaksona, byli to obecni miejscy radni Waldemar Białowąs i Mariusz Wilk), prośbę o złożenie deklaracji dotyczącej szeroko pojętej infrastruktury rowerowej, którą w razie wygranych wyborów, zobowiążą się wypełnić.

Choć do końca kadencji pozostało jeszcze sporo czasu, rowerzyści pokusili się o pewne podsumowanie zobowiązania, pod którym podpisał się W. Jaksona, jako zwycięzca wyborów,

– Jeśli chodzi o pierwszy punkt, dotyczący budowy infrastruktury, która pozwoli dzieciom na bezpieczny dojazd rowerem do każdej szkoły, trzeba zauważyć, że dość duże placówki, czyli I LO i ZS nr 1 wciąż tego połączenia nie mają, inne szkoły na szczęście tak – mówi Maciej Lubaś ze stowarzyszenia ŚMDR. – Ktoś może powiedzieć, że nie są to miejskie szkoły, ale ulice, przy których stoją, są miejskie. Za to wspólnie z Urzędem Miasta przyglądamy się temu, jak rowerowo połączyć Świdnik z Lublinem al. Jana Pawła II. Nie jest to łatwe zadnie, bo kiedy projektowano tę drogę wielu rzeczy nie przewidziano; trzeba to teraz prostować, ale obiektywnie można powiedzieć, że pracę nad tym trwają.

Urzędnicy wskazują jednak, że powstała także m.in. ścieżka w ul. Nadleśnej oraz w przedłużeniu ul. Żwirki i Wigury. Trwają też prace projektowe nad przedłużeniem kolejnego odcinka ul. Żwirki i Wigury. W I etapie inwestycji powstanie droga wraz ze ścieżką rowerową do ul. Kolonijnej, a w kolejnym do ul. Brzegowej.

W deklaracji burmistrz zobowiązał się także dołożyć starań, aby wraz ze Spółdzielnią Mieszkaniową w Świdniku, stworzyć dogodne połączenie rowerowe dla os. Wschód, poprzez stworzenie infrastruktury na osi ulic Niepodległości i Armii Krajowej.

– To ważna sprawa, bo to osiedle zamieszkuje bodajże 5 tys. osób, czyli 1/8 mieszkańców Świdnika. Być może jakieś rozmowy w tej sprawie trwają, ale nam na ten temat nic nie wiadomo – mówi M. Lubaś.

Urzędnicy wskazują jednak, że prace związane z połączeniem al. Armii Krajowej z ul. Niepodległości udało się wykonać razem z Powiatem Świdnickim. W ramach pomocy celowej wykonano przebudowę ul. Gen. Maczka oraz al. Armii Krajowej. Powstała wtedy ścieżka rowerowa. Umożliwia ona przejazd od ul. Niepodległości poprzez ul. Kosynierów do al. Armii Krajowej. Dodatkowo zrealizowano dojazd do ul. Gen. Maczka i al. Armii Krajowej od ul. Niepodległości poprzez ul. Okulickiego oraz ul. Targową.

Kolejne dwa punkty deklaracji mówią o wprowadzeniu dokumentu, który będzie określał standardy budowy infrastruktury pieszej i rowerowej, tak, aby służyła użytkownikom jak najlepiej oraz powołaniu zespołu opiniującego inwestycje drogowe, składającego się z m.in. z przedstawicieli rowerowych stowarzyszeń oraz służb mundurowych. Jak przyznaje M. Lubaś, choć taki dokument nie powstał, inwestycje są konsultowane i przebiegają całkiem sprawnie.

– Kontakty z miastem na pewno się poprawiły – podkreśla.

Deklaracja mówi również o organizacji cyklicznych kampanii zachęcających mieszkańców do wybierania roweru jako środka transportu. Taka akacja odbyła się w ubiegłym roku przy okazji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu, ale aktywiści zaznaczają, że działania powinny odbywać się systematycznie, a nie tylko „raz na jakiś czas”.

Urząd Miasta wskazuje, że prowadzi kampanie z wykorzystaniem oficjalnych profili burmistrza, wiceburmistrza i miasta Świdnik na portalu społecznościowym Facebook, a także na oficjalnych stronach urzędu, jak również z udziałem lokalnej prasy.

– Rokrocznie przystępujemy do organizacji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. W ubiegłorocznym pikniku, poza animacjami dla dzieci, odbył się pokaz rowerów cargo i przewóz dzieci. Zapewniono możliwość znakowania rowerów, jak również rozdawano oświetlenie rowerowe osobom, które przyjechały na piknik jednośladem – mówią przedstawiciele Ratusza.

Kolejnymi z postulatów, które burmistrz zobowiązał się spełnić, było zwiększenie ilości stacji miejskiego roweru i tym samym liczby dostępnych jednośladów oraz liczby stojaków na rowery (o 500) przed wszystkimi szkołami, wprowadzenie minimum pięciu ulic z kontraruchem rowerowym oraz minimum pięciu liczników, pokazujących, ilu mieszkańców jeździ rowerami.

– Stacji rowerowych, co prawda, nie przybyło, ale nie można mieć o to do miasta pretensji, bo w zastępstwie pojawił się nowy środek transportu, o którym wówczas jeszcze nikt nie myślał, a który ma zbliżoną grupę docelową, czyli hulajnogi. Nowe stojaki rowerowe na pewno powstają, ale nie wiemy, ile ich jest. Zdaje się też, że powstało kilka ulic z kontraruchem, a jeśli chodzi o liczniki, to nic o nich nie wiemy – mówią cykliści.

Ratusz wyjaśnia, że liczba stacji rowerowych oraz rowerów miejskich jest obecnie dostosowana do zainteresowania mieszkańców miasta do przemieszczania się tym rodzajem transportu. Z otrzymywanych comiesięcznych statystyk wynika, że liczba wypożyczeń spada, więc nie ma ekonomicznej zasadności zwiększania liczby stacji rowerowych. Jeśli chodzi o stojaki, w 2021 roku w ramach zadania „Budowa drogi pożarowej oraz zagospodarowanie terenu wzdłuż drogi w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczniów oraz rozbudowa parkingu rowerowego przy Szkole Podstawowej nr 5 w Świdniku” powstało ponad 120 stojaków dla rowerów. Kolejne są i będą sukcesywnie powstawać w innych szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez gminę.

– W marcu 2019 r. wprowadzono kontraruch na ulicy Skarżyńskiego, a w czerwcu 2019 r. zlikwidowano z uwagi na wniosek mieszkańców i użytkowników drogi. Po przeprowadzonych analizach można wprowadzić kontraruch na ulicy Głowackiego – mówią urzędnicy.

Zapytany o liczniki Ratusz wyjaśnia, że z uwagi na funkcjonowanie w mieście systemu Lubelski Rower Miejski, operator systemu comiesięcznie przekazuje do urzędu raport finansowy i statystyczny. Powyższe raporty zawierają dane dotyczące liczby i czasu wypożyczeń rowerów miejskich, liczby sprzedanych abonamentów, opłaty pobranej za wypożyczenia minutowe oraz kwoty ze sprzedaży abonamentów. Ale nie o takie liczenie rowerzystom chodzi, a o liczniki, które stanęłyby w kilku punktach Świdnika i pokazywały, ile osób danego dnia (i np. danego miesiąca lub roku) skorzystało z danej trasy rowerowej.

M. Lubaś liczy jednak, że pozostały czas kadencji miasto wykorzysta na spełnienie pozostałych postulatów.

– Jest jeszcze „chwila” do kolejnych wyborów i świetnie by było, gdyby udało się to wszystko zrealizować – mówi. (w)

News will be here