Stocki kontra Neckier

Najwięcej zgłoszeń o problemach i incydentach podczas wyborów w niedzielę, 21 października, Krajowe Biuro Wyborcze w Chełmie odnotowało w gminie Kamień. W jednej z obwodowych komisji wyborczych trzeba było zmienić przewodniczącą, w innej nie przeliczono jak trzeba kart do głosowania, była też interwencja policji, a na koniec awarie prądu. Do drugiej tury przeszedł Marek Neckier i Dariusz Stocki. Dużo, bo ponad 22 procent głosów dostał trzeci kandydat – Paweł Wnuk. Poparł Neckiera.

Kampania wyborcza w gminie Kamień była wyjątkowo nerwowa. Do redakcji „Nowego Tygodnia” docierały różne sygnały od zwolenników i przeciwników poszczególnych kandydatów na wójta gminy Kamień. Na policję zgłoszono kradzież plakatów wyborczych kandydatów PiS. Niektórym rodzicom uczniów i nauczycielom ze szkół w gminie Kamień nie podobało się, że w szkołach też toczą się dyskusje o tym, kto zostanie wójtem (dwaj z trzech kandydatów są nauczycielami) i jakie będą tego konsekwencje. W niedzielę, 21 października, też było nerwowo. Pracownicy Krajowego Biura Wyborczego w Chełmie w niedzielę, 21 października, najwięcej zgłoszeń, tj. próśb o wyjaśnienia i interwencje mieli właśnie z gminy Kamień.

Potwierdza to Marta Krasa-Burak, dyrektor delegatury KBW w Chełmie. Policjanci interweniowali w lokalu wyborczym w Kamieniu, bo przewodnicząca obwodowej komisji wyborczej miała wątpliwości czy nie doszło tam do naruszenia tajności głosowania. W lokalu tym członkowie komisji nie przeliczyli rano – a powinni – kart do głosowania dotyczących rady powiatu. Ale jak zapewnia dyrektor Krasa-Burak nie wpłynęło to na wynik głosowania. Z kolei w Strachosławiu w trakcie wyborów zmieniono przewodniczącą obwodowej komisji wyborczej (przyznała, że nie czuje się na siłach kierować pracą komisji) i komisja ta musiała ukonstytuować się po raz drugi. Zamieszanie nie zakończyło się wraz z zamknięciem lokali wyborczych.

W Strachosławiu i w Kamieniu doszło wtedy do awarii prądu, co utrudniało członkom komisji liczenie głosów. W Strachosławiu na pomoc przyszli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy wstawili do lokalu specjalny maszt oświetleniowy, jakiego używa się podczas wypadków. W Kamieniu podłączono agregat prądotwórczy. Ściągnięto elektryka. Przez jakiś czas brakowało internetu, co potęgowało zamieszanie. Tą sytuacją zniesmaczony jest Marek Neckier (dostał 632 głosy), który przeszedł do drugiej tury wyborów na wójta gminy Kamień. Jego zdaniem wybory powinny przebiegać w sposób jasny i przejrzysty. Kandydat na wójta jest wdzięczny tym, którzy oddali na niego głosy.

– Chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie głos i prosić o poparcie 4 listopada – mówi Neckier. – Uważam, że szanse są takie same jak na starcie.
W drugiej turze Neckier powalczy ze Stockim, który 21 października dostał 836 głosów, czyli najwięcej spośród trzech kandydatów na wójta.

– To miłe, że dostałem takie poparcie w pierwszej turze, ale nie czuję się zwycięzcą – mówi Stocki. – W najbliższych dniach czeka mnie dużo pracy. Dziękuję mieszkańcom, którzy oddali głos na mnie i na kandydatów do rady gminy z mojego komitetu. Proszę wyborców, aby uczestniczyli także w drugiej turze wyborów.

Wybory przegrał, ale z całkiem dobrym wynikiem Paweł Wnuk z Kolonii Kamień. Zdobył 429 głosów. Na kogo zagłosują w drugiej turze ci, którzy 21 października stawiali na Wnuka? W gminie Kamień mówi się, że Wnuk w zamian za udzielenie swojego poparcia Stockiemu miał zażądać stanowiska wicewójta. Wnuk temu zaprzecza. Przyznaje, że w kwestii poparcia prowadził rozmowy z obydwoma kandydatami, ale ostatecznie udzielił je Neckierowi. (mo)

News will be here