Suzuki Vitara 1,4 Hybrid AllGrip

Świetny napęd, oszczędny silnik, dość archaiczne wnętrze i cena, która bije na głowę większość konkurencji. Suzuki Vitara z miękką hybrydą to świetny i bardzo łatwo prowadzący się samochód, więc jeśli ktoś nie ma parcia na markowe znaczki, będzie z takiego zakupu bardzo zadowolony.

Nadwozie i wnętrze

Vitara w dwukolorowym nadwoziu wygląda bardzo ładnie, nawet elegancko. Nie jest już oczywiście autem z zacięciem terenowym, bo zdecydowana większość użytkowników crossoverów wjeżdża co najwyżej na wyższy krawężnik, dlatego można ją także kupić w wersji z napędem na przednią oś. Po odświeżeniu nadwozie japońskiego crossovera wyładniało i nabrało bardziej nowoczesnego sznytu. Zmiany widać szczególnie w tylnej części auta w postaci zupełnie nowych lamp. Wyróżnikiem Vitary jest centralnie umieszczone w zderzaku światło cofania.

Wnętrze Suzuki jest ciemne i wykonane z różnej jakości materiałów. Te na desce rozdzielczej czy tunelu nie budzą żadnych zastrzeżeń, ale już chropowate i błyszczące plastiki na drzwiach rażą i to bardzo. Kabinę rozświetlają wstawki w kolorze nadwozia wokół nawiewów powietrza czy na boczkach drzwi. Deska rozdzielcza wygląda prosto i atrakcyjnie, nie jest przeładowana nadmierną liczbą przycisków i wszystko obsługuje się intuicyjnie. Fotele nie są szczególnie superwygodne, ale też nie powodują bólu pleców nawet po dłuższej podróży. Ich atutem jest świetny i bardzo przyjemny w dotyku materiał. Miejsca na tylnej kanapie jest wystarczająco dla dwójki dorosłych pasażerów. Siedzisko jest dość wysoko, dzięki czemu na kanapie siedzi się bardzo wygodnie. Bagażnik ma pojemność 365 litrów.

Silnik i skrzynia biegów

Testowy egzemplarz Vitary napędzał benzynowy silnik o pojemności 1.4 współpracujący z manualną 6-stopniową skrzynią biegów. Jednostka generuje 129 KM, a dodatkowe 11 koni i 50 Nm zapewnia mały silnik elektryczny. Ten układ to tzw. miękka hybryda, więc kierowca nie ma możliwości żadnej ingerencji w jego ustawienia. Generator włącza się sam podczas ruszania czy mocniejszego wciśnięcia pedału przyspieszenia. Akumulator ładuje się również samoistnie podczas odpuszczania gazu i hamowania. Ale największym atutem silnika elektrycznego jest jego znaczny wpływ na spalanie. Katalogowo wynosi ono 5,4 litra benzyny. W teście oscylowało w okolicach 6 l/100 km.

Zawieszenie i komfort jazdy

Vitara prowadzi się jak zwykła osobówka, czyli bardzo lekko i przyjemnie. Zawieszenie jest na tyle sztywne, by pewnie pokonywać zakręty i zapewnić komfort podróżowania na dziurawych drogach. Do testu dostaliśmy wersję z napędem na cztery koła i czterema trybami jazdy do wyboru: Auto, Sport, Snow lub Lock. Ten ostatni działa do prędkości 60 km/h i zapewnia rozdział mocy między osiami w stosunku 50:50. To ustawienie świetnie sprawdzi się przy słabej przyczepności, a więc w kopnym śniegu, na lodzie czy błocie. Terenowa dzielność Vitary mogłaby być o wiele większa, ale skutecznie dusi ją bardzo nisko osadzony przedni zderzak.

Wyposażenie i cena

Cennik Vitary otwiera kwota 95 900 zł za wersję z napędem na przednią oś. To nadal bardzo atrakcyjna cena, bo porównywalna do podstawowo wyposażonego kompaktu. Nasza testówka w topowej odmianie Elegance Sun miała niemal wszystko: AllGrip z czterema trybami jazdy, automatyczną klimatyzację, podgrzewane fotele, wielofunkcyjną kierownicę, aktywny tempomat, kilka elektronicznych asystentów jazdy. Tak skonfigurowane auto kosztuje 127900 zł. BM

News will be here