Trzecia fala w końcu opada

Czy to koronawirusowe obostrzenia, czy rozwijająca się akcja szczepień, czy nasza ostrożność? Pewnie wszystko na raz. Grunt, że liczba zakażeń SARS-CoV-2, po kilku tygodniach wzrostów, w końcu zaczęła spadać. Oby trwale i tendencja nie odwróciła się po świętach, bo nasza służba zdrowia jest na skraju wytrzymałości, a liczba chorych w szpitalach i zajętych łóżek respiratorowych i tak będzie rosła jeszcze przez kilka dni.

Rekord dziennych zakażeń padł w ubiegły czwartek, 1 kwietnia – 35 253, a zgonów dzień wcześniej – 653! Od tego momentu liczba infekcji spada, ale niestety wciąż rośnie liczba zajętych łóżek covidowych i respiratorowych, co jest efektem szczytowej fali zakażeń w ostatnim tygodniu marca. W kraju, w wielkanocny poniedziałek, w szpitalach przebywało 32 656 pacjentów chorych na Covid-19, a 3 269 wymagało leczenia respiratorowego. Tak źle nie było od początku pandemii, a trzeba się liczyć z tym, że najbliższe kilka dni, pod tym względem, mogą być jeszcze gorsze.

Jak podaje ministerstwo zdrowia w skali kraju, wolnych pozostaje ok 20 proc. łóżek zakaźnych i respiratorów (ich liczba była ostatnio regularnie zwiększana), ale są regiony, gdzie dla chorych na Covid-19 zabrakło miejsc w szpitalach – np. na Śląsku pacjenci byli relokowani do sąsiednich województw. Trudna, ale zdecydowanie lepsza niż w większości województw, jest sytuacja w naszym regionie. Ostatnie dni również u nas przyniosły spadki dziennej liczby zakażeń, która sięgała już ponad 1 tys.

Choć w kilku rejonach, wszystkie łóżka zakaźne są zajęte, to ogólnie mamy ich spory zapas, podobnie jak respiratorów – w poniedziałek na ponad 2150 łóżek zajętych było 1520 i 144 z 224 respiratorów. W walce z pandemią wciąż obowiązuje zasada „wszystkie ręce na pokład” i lekarzy, pielęgniarki, ratowników wspierają studenci medycyny. W naszym województwie – jak poinformował rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, dr Wojciech Brakowiecki – do pracy przy zwalczaniu epidemii zgłosiło się ponad 380 studentów UM, w tym 31. studentów anglojęzycznych.

Coraz większa liczba dostarczanych do Polski szczepionek pozwala na przyspieszenie akcji szczepień. W ostatnich dniach wielu 40-to i 50-latków, którzy na początku stycznia zgłosili chęć zaszczepienia się, dostało propozycje terminu zaszczepienia się w kwietniu i maju, co prawda często nie w swojej miejscowości, ale nawet w takich przypadkach, w niewielkiej odległości od niej. Od 12 do 24 kwietnia rejestrować się na szczepienia będą mogły, po kolei, roczniki od 1962 do 1973. Rząd zapowiada, że do końca sierpnia zaszczepieni zostaną, przynajmniej jedną dawką, wszyscy chętni dorośli Polacy i tym samym będziemy bliscy osiągnięcia odporności zbiorowiskowej.

Póki co, do 9 kwietnia, obowiązują wszystkie covidowe restrykcje wprowadzone od 27 marca. Czy zostaną przedłużone i w jakim zakresie? Nie ma jeszcze decyzji. RD

PANDEMIA W LICZBACH

W ostatnich ośmiu dniach (od 29 marca do 5 kwietnia) w Polsce liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wzrosła do 2 448 463 (o 197,47 tys. w ciągu ośmiu dni), zgonów do 54 938 (o 3 119), wyleczonych do 2 009 308 (o 210,38 tys.), a wykonanych szczepień do 6 658 909 (o 813 089). W woj. lubelskim przybyło 6 796 zakażonych (od początku 107 088), a 151 pacjentów z Covid-19 zmarło (od początku 3 503).

News will be here