Dyrekcja włodawskiego szpitala w porozumieniu ze starostą zdecydowała o zawieszeniu działalności dwóch oddziałów – dziecięcego i położniczo-ginekologicznego. Powód jest standardowy. Chodzi o braki kadrowe wśród lekarzy. Decyzja spotkała się z wielkim niezadowoleniem wśród mieszkańców miasta i powiatu, ale jak tłumaczy starosta Andrzej Romańczuk, lepsze jest czasowe zawieszenie niż ryzykowanie zdrowiem a nawet życiem pacjentów.
W piątek (6 października) dyrekcja włodawskiego szpitala, po raz już kolejny w tym roku, zawiesiła działanie oddziału dziecięcego z uwagi na brak kadry lekarskiej do całodobowego zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w zakresie pediatrii. Wszystko przez problemy zdrowotne pani ordynator oddziału, Elżbiety Marczuk. Obecnie dostęp do niezbędnej opieki pediatrycznej jest zabezpieczany w Przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej, a mali pacjenci wymagający hospitalizacji są kierowani do Chełm, Łęcznej czy Lublina. Niestety, to nie jedyna zła wiadomość płynąca ze szpitala, bo kilka dni później zawieszono kolejny oddział, tym razem położniczo-ginekologiczny z neonatologią. To oznacza duże niedogodności dla kobiet spodziewających się dziecka, bo są teraz zmuszone szukać dla siebie miejsca w szpitalach oddalonych od Włodawy w najlepszym wypadku o kilkadziesiąt kilometrów.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”. (bm, spzoz.wlodawa.pl)