Wojewoda szuka miejsca dla wojennych uchodźców

Wojewoda lubelski szuka obiektów, które mogą posłużyć jako miejsce zakwaterowania cudzoziemców. Chodzi o ewentualnych uchodźców z Ukrainy, którzy mogą do nas uciekać, kiedy rozpocznie się tam wojna z Rosją? – To standardowa procedura – uspokajają urzędnicy. Tak jak wzywanie rezerwistów czy mobilizacja prywatnych samochodów, o czym coraz częściej słychać w mediach?

Działania militarne za naszą wschodnią granicą coraz bardziej niepokoją świat. Jedni bagatelizują nadchodzący konflikt, inni uważają, że może się rozlać, jeśli nie na całą Unię Europejską, to prawdopodobnie na Polskę i kraje nadbałtyckie. A informacje dotyczące mobilizacji rezerwistów w kraju czy zajmowania prywatnych samochodów, o czym coraz częściej słychać w mediach, brane są jako potwierdzenie tezy, że „idzie wojna”.

O wzywaniu rezerwistów pisaliśmy przed tygodniem. Ludzie, nawet w podeszłym wieku, mieli dostawać wezwania do stawienia się na szkolenie. Ale Wojskowa Komenda Uzupełnień w Chełmie uspokajała, że nie ma żadnej wzmożonej akcji czy mobilizacji rezerwistów. – O niczym takim nie wiem, a już na pewno nie ma to związku z sytuacją na wschodzie – mówił nam wówczas ppłk Andrzej Stachyra, komendant WKU w Chełmie i dodawał, że to normalne szkolenia, a liczba żołnierzy wzywanych na ćwiczenia określana jest rozporządzeniem i planowana z kilkuletnim wyprzedzeniem.

W tym samym czasie pojawiły się informacje o tym, że wojsko może „wcielić” nasz samochód. I również tutaj okazywało się, że w wyjątkowych sytuacjach wojsko ma do tego prawo. – Przejęcie auta przez wojsko jest całkowicie legalne i może do niego dojść nie tylko w czasie konfliktu zbrojnego czy innych działań wojennych, ale także w czasie pokoju, bo np. w czasie klęsk żywiołowych – mówią przepisy. WKU wysyła do wójtów i prezydentów prośbę o wpisanie pojazdu do specjalnej ewidencji.

I to pojazdy, które się w niej znajdą może czekać mobilizacja. Są tam głównie samochody ciężarowe i sprzęt budowlany (koparki, ładowarki itp.) ale także terenówki i coraz popularniejsze SUVy, które mają napęd na cztery koła. O wpisaniu pojazdu do ewidencji właściciel zostaje poinformowany i ma 14 dni, żeby odwołać się od tej decyzji. Jeśli zgodzi się na wpis, to – gdy wojsko skorzysta z jego pojazdu – dostanie za to rekompensatę. Ale o faktycznych przypadkach przejmowania pojazdów w naszym regonie nie słyszeliśmy.

O ile wieści o wzywaniu rezerwistów i mobilizacji samochodów można traktować pobłażliwie, to już ostatnia akcja Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego daje do myślenia. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego LUW rozesłał do wójtów, burmistrzów i prezydentów pisma z prośbą o wskazanie obiektów, które można wykorzystać jako miejsce zakwaterowania cudzoziemców.

– Poza jednym budynkiem starej szkoły, który wymaga generalnego remontu, nie mamy nic takiego na terenie gminy – mówi Henryk Gołębiowski, wójt Wojsławic.

Podobnie jest w gminie Siedliszcze. – Mamy nieczynne szkoły w Chojnie Nowym i Woli Korybutowej, ale to budynki, które od lat nie są użytkowane, ani ogrzewane i żeby można je użytkować w takim celu, to wymagają remontu, wybudowana łazienek itp. – mówi Hieronim Zonik, burmistrz Siedliszcza. – Takich obiektów w całym województwie jest zapewne kilkaset.

Urząd szuka miejsc kwaterunku dla potencjalnych uchodźców, którzy mogą do nas masowo napłynąć, kiedy dojdzie już do otwartego konfliktu na Ukrainie? Oficjalnie urzędnicy wojewody tłumaczą, że to „standardowe procedury operacyjne Wydziału Bezpieczeństwa przy aktualizacji Wojewódzkiego planu Zarządzania Kryzysowego, przypadającej w bieżącym roku”. (bf)

News will be here