Rolnik orze, ile może

Powinny mieć 6 metrów szerokości, a są o połowę, a w skrajnych przypadkach nawet o jedną trzecią węższe – mowa o gruntówkach na terenie gminy Rejowiec Fabryczny. Winni są rolnicy, którzy coraz głębiej wgryzają się pługami w gminne drogi, powiększając w ten sposób swoje uprawy. Gmina przypomina, że to zabronione i podlega karze.

– Mieszkańcy dość często sygnalizują nam ten problem, a my staramy się reagować. 14 z 15 naszych miejscowości jest po scaleniach, w przebiegu których szerokość pasów drogowych wytyczono średnio na 6 metrów. W praktyce są dużo węższe. Liczą czasem nawet po 2-3 metry. Staramy się rozmawiać i uczulać rolników, że w ten sposób sami sobie szkodzą. W pewnym momencie będą mieć problem z dojazdem do swoich pól, a sprzęt nie będzie mieścił się na drogach – zauważa wójt gminy Rejowiec Fabryczny, Zdzisław Krupa.

Ostatnio Urząd Gminy za pośrednictwem swojej strony internetowej przypomniał rolnikom, z jakimi konsekwencjami muszą się liczyć, niszcząc lub uszkadzając publiczne drogi. Jak czytamy w tej informacji, zgodnie z art. 100 kodeksu wykroczeń, „kto zaorywa lub w inny sposób zwęża pas drogowy podlega karze grzywny do 1000 zł lub karze nagany”. W sytuacji, gdy droga lub pobocze zostaną zniszczone, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, grzywnie albo karze ograniczenia wolności (w myśl art. 288 KK). Dodatkowo, w myśl art. 277 KK osoba która niszczy, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi znaki graniczne, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

– W przypadku łamania powyższych przepisów sprawcy będą zgłaszani na policję i pociągani do odpowiedzialności – czytamy na stronie gminy.

Jak zaznacza wójt Krupa, do tej pory gmina nie sięgała jeszcze po tę możliwość i ma nadzieję, że słowna perswazja wystarczy.

– Mamy nadzieję, że nasze apele spowodują, że niektórzy przemyślą sprawę. Jak dotąd nie występowaliśmy o ukaranie, ale zdarza się, że wzywamy winowajców o przywrócenie pasa drogowego do pierwotnego stanu. Naprawa dróg sporo kosztuje, a my jako samorząd nie możemy ciągle ponosić tych kosztów – wyjaśnia wójt. (w)

News will be here