Blamaż miasta

Mieszkańcy Żeromskiego, Reytana i Lotniczej od lat czekają na remont swoich ulic. Zanosi się, że poczekają jeszcze dłużej, bo miasto właśnie straciło pozyskane na ich przebudowę 3,5 mln zł. Urzędnicy nie wysłali dokumentów na czas.

O tym, że dotacja przepadła oficjalnie na swoim profilu na Facebooku poinformował prezydent Jakub Banaszek: „Niestety nie będziemy w stanie zrealizować tej inwestycji. Mieliśmy wszystkie dokumenty, poświęciliśmy dużo czasu na przygotowanie wniosków, otrzymaliśmy ponad 3,5 mln zł dofinasowania (60 proc., czyli duży wkład własny), a naszym kolejnym, jedynym działaniem powinno być przesłanie podpisanych kilku kartek. Niestety, ale Departament Architektury, Geodezji i Inwestycji tego nie zrobił”.

W dalszej części wpisu prezydent Chełma doprecyzował, że urzędnicy nie wysłali dokumentów na czas, a on sam dowiedział się o tym telefonicznie, od jednego z urzędników Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Miesiąc temu do miasta wpłynęło pismo w sprawie tej inwestycji. Pracownik, który zajmował się tematem, nie przeczytał go, a odłożył je do segregatora. Miał się do tego przyznać później przełożonym.

– Po ludzku jest mi wstyd… (…). Nie zrealizujemy inwestycji, bo nie wysłaliśmy standardowej odpowiedzi, którą przygotowuje właściwy departament. Nie zrealizujemy inwestycji, bo pracownik nie przeczytał dokumentu, a dyrektor nie nadzorował projektu. Sztywną zasadą przy projektach drogowych jest 30 dni na złożenie odpowiedzi. To co się wydarzyło, to kryminał.

(…) Niestety, to nie pierwsza taka sytuacja. Dwa lata temu z błędu urzędnika nie otrzymaliśmy środków na drogi – nasz wniosek nie został zarejestrowany. Upoważniony pracownik umawiał się „na gębę” z pracownikiem UW co do złożenia dokumentów po 15. Pracownik UM nie odebrał tych dokumentów z biura podawczego. Ten pracownik niestety otrzymał wtedy szansę dalszej pracy i dzisiaj jest współwinny także tej sytuacji (…). Chciałbym Państwa przeprosić i obiecać, że zrobię wszystko, żeby pozyskać środki na te ulice, tak aby nie zaburzyły realizacji ewentualnych innych prac – dodał J. Banaszek.

Urzędnicy odpowiedzialni za utratę dotacji poniosą konsekwencje służbowe.

J. Banaszek zapowiedział, że wszczęta została procedura dyscyplinarna względem tych osób, a być może podjęte zostaną także inne kroki prawne.

Nie brakuje jednak komentarzy, że za tak poważne uchybienie ze strony urzędników poniekąd odpowiada sam prezydent i wygodnie mu „zrzucać winę” na podwładnych.

– Być może pan prezydent powinien częściej bywać w urzędzie i baczniej przyglądać się pracy swoich pracowników. Warto przypomnieć, że ciągu ostatnich 4-5 lat z pracy w UM zrezygnowało wielu bardzo doświadczonych urzędników. Dziś mamy tego efekty… Taki błąd nie powinien mieć miejsca – komentuje jeden z chełmskich samorządowców.

W swoim wpisie Banaszek przyznał, że czuje się odpowiedzialny za tę sytuację i nie zamierza uchylać się odpowiedzialności. Zaznaczył przy tym, że nie zamierza podać się do dymisji, bo – jak wyjaśnił – biorąc pod uwagę przyszłoroczne wybory samorządowe i trwające inwestycje, byłoby to nieodpowiedzialne i niepoważne.

Do tematu wrócimy. (w)

News will be here