Burmistrz bez stażowego

Dwa tygodnie temu napisaliśmy, że na drugiej sesji nowej rady miasta Krasnystaw radni jednogłośnie uchwalili zarobki burmistrza Roberta Kościuka.

Składać się nań będzie: wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 4800 zł, dodatek funkcyjny – 1200 zł, dodatek specjalny w wysokości 30 procent wynagrodzenia zasadniczego – 1800 zł oraz, jak się nam wówczas wydawało, dodatek stażowy w wysokości 20 procent wynagrodzenia zasadniczego – 960 zł. Dawało to w sumie kwotę 8760 zł, oczywiście brutto. Jak podkreśliliśmy w takiej sytuacji Kościuk zarabiałby więcej niż jego poprzedniczka Hanna Mazurkiewicz. Była burmistrz od grudnia 2014 r. do czerwca 2018 r. zarabiała 8080 zł, a po zmianie wspomnianego rozporządzenia, od lipca 2018 r. do końca kadencji – 7560 zł. Okazało się jednak, że popełniliśmy błąd.

– Owszem w uchwale o wynagrodzeniu burmistrza zapisany jest 20-procentowy dodatek stażowy, ale akurat burmistrzowi Kościukowi on nie przysługuje – tłumaczy Krzysztof Gałan, sekretarz miasta Krasnystaw. Według Gałana, Kościuk – przez lata prowadzący własną działalność gospodarczą – nie był zatrudniony na umowę o pracę, dlatego nie należy mu się dodatek za wieloletnią pracę. – Jest to w pewnym sensie dyskryminacja przedsiębiorców, którzy prowadząc własny biznes mogą się przecież wykazać sporym doświadczeniem, m.in. w zarządzaniu – zauważa Gałan.

Pensja Kościuka wyniesie więc 7800 zł, a nie jak napisaliśmy, 8760 zł. (kg)

News will be here