Oberwał głowę z głupoty

Ogólnopolskie media zainteresowały się naszym artykułem o urwanej głowie paulina. Teraz znamy szczegóły. Głowę przypadkowo oberwał nastolatek, popisując się przed dziewczyną, która chciała go w wyjątkowy sposób sfotografować telefonem. Do piątku policja nie znalazła sprawców.

Około godziny 1 w nocy, w sobotę 27 maja, dwoje młodych ludzi podeszło do trzech figur stojących przed frontem starostwa. Dziewczyna robiła chłopakowi zdjęcia telefonem komórkowym. Nagle młodzieniec wpadł na pomysł, by wejść na figurę paulina. Siedząc na nim, zaczął się kołysać, aż upadł do tyłu w zarośla, przy okazji obrywając niemal całkiem głowę. Tak się zdenerwował upadkiem, iż ze złości uderzył naderwaną głowę aż całkiem odpadła. Oboje uciekli. Jednak po kilkudziesięciu sekundach młodzieniec wrócił po odłamaną głowę rzeźby. Trzymając ją pod pachą uciekł. Po co mu ta głowa? – teraz zastawiają się nie tylko policjanci.
– Sprawą zajmuje się włodawska policja – potwierdza Andrzej Romańczuk, starosta włodawski. – Zaapelowaliśmy, aby wandal sam się zgłosił i oddał głowę. Jeśli nie, to i tak dzięki zapisowi z monitoringu szybko zostanie ustalony i zatrzymany.
Z trzech rzeźb zdobiących starostwo – paulina, prawosławnego księdza i rabina – zostały zatem na razie tylko dwie. Paulina po dekapitacji zabezpieczono. Starosta chce, żeby jak najszybciej figura duchownego katolickiego wróciła na swoje miejsce.
Rzeźby powstały jesienią 2009 r. – w Kołaczach, podczas międzynarodowego pleneru rzeźbiarskiego zorganizowanego przez Towarzystwo Popularyzacji Piękna Polesia. Ustawione przed starostwem miały symbolizować historyczną wielokulturowość miasta i powiatu. Figurę paulina, który stracił głowę, wyrzeźbiła artystka Władysława Wójcik z Orchówka, a nie – jak omyłkowo napisaliśmy przed tygodniem – Jan Pawłowski. Pozostałe postaci wyrzeźbili artyści z Ukrainy i Białostocczyzny.
Podobne rzeźby stoją także w podcieniu Wielkiej Synagogi zajmowanej przez włodawskie Muzeum Zespół Synagogalny. (pk)