Wicewójt doprowadził radną do łez?

Radni klubu Porozumienia poskarżyli się na sesji rady gminy Gorzków na wicewójta Piotra Cichosza, że na zebraniu sołtysów w sposób naganny zachował się w stosunku do radnej Ewy Traczyńskiej. Zastępca wójta odpiera zarzuty i przekonuje, że wszyscy obecni na spotkaniu podnosili głos, tylko nie on. – Posiedzenie zostało nagranie i można je obejrzeć – twierdzi Cichosz.

Na ostatniej sesji rady gminy Gorzków, która odbyła się 25 sierpnia, radni klubu Porozumienie złożyli skargę do wójta Marka Kasprzaka na jego zastępcę Piotra Cichosza. Według nich wicewójt zachował się nagannie względem radnej Ewy Traczyńskiej, a incydent miał miejsce podczas zebrania sołtysów, które odbyło się prawie trzy tygodnie temu. Traczyńska jest nie tylko radną, ale również sołtysem wsi Wiśniów.

Radni podkreślili, że nie był to pierwszy przypadek, kiedy wicewójt Cichosz nieelegancko potraktował radną. Jak mówili, kilka miesięcy temu zastępca wójta po jednej z sesji na korytarzu w urzędzie miał obrażać i krzyczeć na Ewę Traczyńską.

Radna od dłuższego czasu bezskutecznie wnioskuje o wykonanie prac remontowych i porządkowych w swojej miejscowości. W swojej skardze klub Porozumienie zaznaczył, że za każdym razem jest zbywana, podczas gdy w innych sołectwach problemy rozwiązuje się znacznie szybciej.

– Nieraz prosiłam wójta i wicewójta o wykonanie niewymagających wielkich nakładów finansowych prac w Wiśniowie i za każdym razem nie traktowano mnie poważnie. Mam wrażenie, że wszystko, co mówię, władze gminy bagatelizują. Chcę jedynie, by wszystkie sołectwa były równo traktowane – podkreśla Traczyńska i przyznaje, że na zebraniu sołtysów zastępca wójta Piotr Cichosz nie był dla niej miły.

W skardze do wójta Kasprzaka radni Porozumienia zaznaczyli, że niedopuszczalne jest, aby urzędnik, tym bardziej wicewójt, pogardliwie odnosił się do radnej, krzycząc na nią i doprowadzając ją do płaczu. – Czy takie standardy mają panować w naszym urzędzie? – zapytali. – Nic dziwnego, że ludzie nie chcą w naszej gminie pełnić funkcji sołtysów.

Radni zaapelowali do Marka Kasprzaka, by w oparciu o jego kompetencje i doświadczenie, odpowiednio zainterweniował. – Wspomniane zachowanie wicewójta utrwala nas jedynie w przekonaniu co do dalszego niezapraszania jego osoby na komisje i sesje rady gminy. Jego absencja pozytywnie wpływa na atmosferę i przebieg obrad – napisali radni Porozumienia i zapytali Kasprzaka, jakie konsekwencje wyciągnie w stosunku do swojego zastępcy.

Piotr Cichosz jest zaskoczony skargą radnych. Zapewnia, że nigdy nie obraził radnej Traczyńskiej, a na sesji sołtysów wszyscy podnosili głos, tylko nie on. – Posiedzenie zostało nagrane i można je w każdej chwili odsłuchać. Nie wypowiedziałem pod adresem radnej żadnych słów uważanych za obraźliwe, a radna Traczyńska wyszła i trzasnęła drzwiami – przekonuje wicewójt. – To, co zrobili radni na piątkowej sesji, oceniam jako paszkwil, atak na moją osobę, który miał na celu zdyskredytowanie mnie. Uważam, że radni działają politycznie, bo nie zapraszają mnie na sesje czy komisje. Przykre, do czego się posunęli.

Radni Porozumienia w odpowiedzi twierdzą, że wicewójt Cichosz swoimi wypowiedziami prowokuje i doprowadza radną do łez. (d)

News will be here