Zdejmuje mundur i gnębi żonę

Pod nadzorem prokuratora funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji prowadzą ustalenia w sprawie domniemanego znęcania się nad żoną przez chełmskiego policjanta. To nie jedyna kobieta, która w ostatnim czasie złożyła skargę na męża-funkcjonariusza. Czy mundurowi mają szczególny problem z agresją?

Choć z zasady mają świecić przykładem, wśród policjantów zdarzają się czarne owce. Bo o tym, że to właśnie mundurowi znajdują się w grupie wysokiego ryzyka i są bardziej niż inni narażeni na dopuszczenie się przemocy, psychologowie mówią nie od dziś. Nierzadko więc bywa tak, że złość i agresję policjant wyładowuje na rodzinie.

Gdy przejawia się to ciągłym wszczynaniem awantur, wyzwiskami, domaganiem się bezwarunkowego posłuszeństwa i służalczości, ciągłą krytyką, kontrolą i nękaniem, to już jest przemoc psychiczna. A ta jest jeszcze gorsza od fizycznej, bo w umyśle ofiary zostawia nieodwracalne ślady, wywołując u niej nieustanne uczucie lęku i niszcząc poczucie własnej wartości.

– Dość – powiedziała żona funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w Chełmie i złożyła do Prokuratury Rejonowej w Chełmie zgłoszenie o przemocy w rodzinie. Tyle że zaraz potem kobieta wycofała się ze wszystkiego. Przestraszyła się męża-policjanta czy konsekwencji pomówienia? Tego się już raczej nikt nie dowie, bo zgodnie z jej wolą śledczy na zawiadomienie zareagowali odmową wszczęcia postępowania. Nie był to jednak jedyny przypadek domniemanej przemocy w rodzinie chełmskich mundurowych.

Do lubelskiego wydziału Biura Spraw Wewnętrznych Policji wpłynęło w ostatnim czasie zawiadomienie dotyczące psychicznego znęcania się, w tym nękania, przez kolejnego funkcjonariusza KMP w Chełmie. BSW interweniowało, informując o sprawie chełmską prokuraturę. Teraz pod nadzorem śledczych wykonywane są czynności sprawdzające, czy faktycznie policjant dopuścił się przestępstwa. Jeśli tak, grozi mu nie tylko wyrzucenie z zawodu, ale też od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. (pc)

News will be here