Torebkowa złodziejka

Przyjechała wspomagać walczących Ukraińców i została okradziona. Podczas zakupów w sklepie spożywczym inna klientka niepostrzeżenie wyciągnęła z torebki Ukrainki portfel, w którym było ok. 3 tysięcy złotych. Gdy poszkodowana zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa, dogoniła złodziejkę, ale ta wyparła się i jak gdyby nigdy nic poszła do domu.

W ubiegłym tygodniu włodawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży portfela w jednym ze sklepów na terenie miasta. Poszkodowaną była pani Nina – Ukrainka, która do Włodawy przyjechała zrobić zakupy niezbędne swoim rodakom walczącym z rosyjskimi najeźdźcami. Gdy była w sklepie spożywczym i podeszła do kasy, by zapłacić za zakupy, okazało się, że nie ma portfela. Szybko się zorientowała, że z otwartej torebki mogła go wyjąć kobieta robiąca zakupy chwilę wcześniej. Pani Nina szybko wybiegła za podejrzaną i zapytała, czy przypadkiem nie widziała jej własności. Zagadnięta stanowczo zaprzeczyła. Poszkodowana wróciła do sklepu i poprosiła o przejrzenie nagrań z monitoringu, a jednocześnie wezwała policję. Nagranie nie pozostawiło wątpliwości – złodziejką okazała się kobieta, za którą wybiegła pani Nina. Na filmie doskonale było widać, jak wyjmuje portfel z jej otwartej torebki i kładzie w swoim koszyku na zakupy, a następnie przykrywa go zakupami.

– Mundurowi ustalili, że pokrzywdzonej złodziejka wyciągnęła z torebki portfel z pieniędzmi w różnej walucie o łącznej wartości prawie 3000 złotych – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Policjanci zatrzymali 57-latkę z gminy Włodawa, która miała dokonać tego przestępstwa. Śledczy przedstawili jej zarzut kradzieży. Mundurowi odzyskali również większą część skradzionego mienia. Od podejrzanej zabezpieczono również 1000 złotych na poczet przyszłych kar. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia – przypomina pani rzecznik. (bm)

News will be here