Ktoś próbował otruć kota

Do jednej z krasnostawskich rodzin przybłąkał się konający kotek. Najprawdopodobniej ktoś próbował go otruć. – Popiołek jest w krytycznym stanie, ale zdecydowaliśmy się mu pomóc, potrzebujemy jednak pieniędzy na leczenie – mówi Natalia Fałkowska ze Straży Ochrony Zwierząt w Krasnymstawie.

Kot przybłąkał się do pewnej rodziny z Krasnegostawu pod koniec maja. – Niestety, ludzi tych nie było stać na opłacenie leczenia, poprosili więc o pomoc nasze stowarzyszenie – mówi Natalia Fałkowska ze Straży Ochrony Zwierząt. Sekcja Krasnystaw. – Popiołek jest w krytycznym stanie, dlatego zdecydowaliśmy się mu pomóc, mimo iż sami nie mamy już żadnych funduszy. Dokładnie nie wiadomo, co działo się z tym kotkiem. Jest odwodniony, ma za niską temperaturę, szmery w płucach, krwawienie z odbytu. Do tego wszystkiego jest zarobaczony. Prawdopodobnie został otruty.
Weterynarz daje szanse na wyleczenie kocurka, Popiołek jest pod jego stałą opieką. – Dostaje antybiotyki, zastrzyki, jest nawadniany. Wszyscy wierzymy, że wyzdrowieje, bo dzielnie walczy i poddaje się weterynaryjnym zabiegom. Bardzo nie chcieliśmy, ale znowu musimy prosić Państwa o pomoc – mówi Fałkowska. Bez pomocy finansowej dług stowarzyszenia jeszcze się powiększy. – A nie możemy dopuścić do sytuacji, w której będziemy musieli odmówić pomocy kolejnemu konającemu zwierzęciu – podkreśla wolonatriuszka.
Liczy się każda złotówka. Wpłaty (koniecznie z dopiskiem) można kierować na: Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt: ul. Hrubieszowska 66, 22-100 Chełm. Nr konta Bank PKO BP: 57 1020 1563 0000 5902 0099 5126 Z dopiskiem: OTRUTY POPIOŁEK SWIFT. (kg)

News will be here